"Bardzo negatywna atmosfera po poniedziałkowym komunikacie Standard & Poor's opadła, ale nie pojawiły się żadne pozytywne informacje. We wtorek przy mizernych obrotach mieliśmy wąski przedział cenowy i w najbliższych dniach tak może pozostać. Kurs może się poruszać w przedziale 3,95-4,0 za euro" - powiedział PAP Karol Zaluski, szef dilerów walutowych ING BSK.

"Wtorkowe dane GUS przeciętne, nie miały przełożenia na rynek" - dodał.

W poniedziałek agencja ratingowa Standard & Poor's obniżyła perspektywę długoterminowego ratingu USA do "negatywnej" z "stabilnej". S&P potwierdziła jednocześnie długoterminowy rating dla Stanów Zjednoczonych na poziomie AAA oraz krótkoterminowy (A-1+).

>>> Czytaj też: Gdyby USA straciły “potrójne A”, czyli czarne wizje analityków

Reklama

We wtorek GUS podał, że produkcja przemysłowa w marcu wzrosła o 7,0 proc. licząc rok do roku, po wzroście o 10,7 proc. w lutym, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 15,3 proc.

GUS podał także, że ceny produkcji przemysłowej w marcu wzrosły o 9,3 proc. rok do roku, po wzroście o 7,5 proc. w lutym po korekcie, a w ujęciu miesięcznym ceny produkcji wzrosły o 1,4 proc.

"We wtorek rynek odreagował część spadków, które były wczoraj po komunikacie Standard & Poor's. Ceny nieznacznie wzrosły przy bardzo małych obrotach. Dane GUS były mieszane, niższa okazała się produkcja, ale wyższy PPI, tak że dużego zamieszania nie spowodowały. W środę mamy przetarg zamiany, MF zaoferuje papier zmiennokuponowy i benchmark 5-letni, spodziewane jest duże zainteresowanie" - powiedział PAP Marek Kaczor, szef zespołu dilerów papierów dłużnych w PKO BP.

W środę MF zorganizuje aukcję zamiany obligacji, sprzeda papiery PS0416/WZ0115 a odkupi PS0511, OK0711 i WZ0911.