Poświąteczny marazm na giełdach. Indeksy lekko nad kreską

Wtorkowy handel na warszawskim parkiecie nie przyniósł większych niespodzianek. Indeksy poruszały się w wąskim przedziale wokół poziomu otwarcia. "Wczesnym popołudniem doszło do krótkotrwałego wyskoku, w wyniku którego indeks największych spółek dotarł do prawie 2923 punktów, zyskując 0,5 proc. Sytuacja jednak szybko wróciła do normy i nadal byliśmy świadkami monotonnego ruchu w bok" - komentuje Roman Przasnyski, analityk Open Finance.

WIG20 na zamknięciu sesji wzrósł o 0,65 proc. i wyniósł 2927,04 pkt. WIG wzrósł o 0,46 proc. do 50198,00 pkt, mWIG40 spadł o 0,07 proc. i wyniósł 2952,99 pkt, a sWIG80 zyskał 0,23 proc. i wyniósł 12830,11 pkt. W notowaniach ciągłych obroty spadły o 20,1 proc. i wyniosły 703 mln 368,9 tys. zł.

Jak zauważa Przasnyski, słabością wyróżniały się dziś papiery Lotosu. "Rano traciły 1,6 proc., jednak później skala spadku zmniejszyła się o połowę. O nieco ponad 1 proc. zniżkowały akcje PKN Orlen, ale i w tym przypadku sytuacja w ciągu dnia poprawiła się. O prawie 0,8 proc. w dół szły walory Tauronu. Liderem wzrostów były zyskujące 0,8 proc. papiery PBG" - mówi analityk.

Na pozostałych giełdach europejskich również panowała senna atmosfera. Główne wskaźniki rozpoczęły notowania lekkimi spadkami, jednak w ciągu dnia zdołały wspiąć się nad kreskę. Ostatecznie francuski indeks CAC 40 na zamknięciu sesji wzrósł o 0,58 proc. i wyniósł 4 045,29 pkt. Niemiecki DAX zyskał 0,84 proc. i wyniósł 7 356,51 pkt, a węgierski indeks BUX podniósł się o 0,84 proc. do 24 165,83 pkt.