Na wczorajszym posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku podjęto jednogłośnie decyzję o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie, wynoszącym 0 - 0,25 proc. Natychmiast zareagowały rynki złota i srebra, na których ceny kruszców osiągały rekordowe poziomy.



Stopy procentowe pozostaną niezmienione przez dłuższy okres czasu, a obecny wzrost inflacji w USA, wynikający z podwyżek cen ropy naftowej ma charakter przejściowy – uważa Fed. Polityka luzowania ilościowego będzie kontynuowana prawdopodobnie do końca, w wyniku czego rząd USA skupi obligacje skarbowe warte 600 mld dolarów. Zakończenie programu będzie miało miejsce na koniec tego półrocza. Nie wykluczone, że dojdzie do uruchomienia kolejnego, już trzeciego, programu luzowania ilościowego (Quantitative Easing III).

Gołębie wypowiedzi Bernanke i zignorowanie oczekiwań inflacyjnych spowodowały wczoraj osłabienie dolara, który stracił 1 proc. wobec euro. „Zielony” stracił też na wartości wobec innych walut. Dziś przed południem kurs pary walutowej EURUSD znajdował się na poziomie 1,48.

Reklama

W takiej sytuacji poszły w górę ceny metali szlachetnych, które stanowią antidotum na słabnącego dolara amerykańskiego oraz inflację. Od wczoraj do dzisiaj złoto podrożało o 1,5 proc. a srebro o 6 proc. Dziś przed południem złoto było najdroższe w historii i kosztowało 1535 dolarów za uncję, jest to o 370 dolarów więcej niż rok temu.