"Jeśli dojdzie do sprzedaży Grupy Lotos SA spółkom paliwowym rosyjskim bądź kontrolowanym przez rząd Federacji Rosyjskiej, pan minister Aleksander Grad stanie przed Trybunałem Stanu. Niezależnie od tego, czy to będzie w tej kadencji, następnej, czy w kolejnych kadencjach parlamentu - doprowadzimy do tego" - oświadczył na konferencji prasowej w Sejmie Dawid Jackiewicz (PiS)

W czwartek Sejm odrzucił wniosek PiS o wotum nieufności wobec Grada. PiS zarzuciło Gradowi złe prowadzenie prywatyzacji i niewłaściwy nadzór nad majątkiem państwowym.

>>> Czytaj też: Firmy rosyjskie nie będą dyskryminowane przy prywatyzacji Lotosu

"Dzisiaj w trakcie głosowania zwyciężyła dyscyplina partyjna nad zdrowym rozsądkiem" - ocenił Jackiewicz.

Reklama

Wśród powodów przemawiających za postawieniem Grada przed TS poseł PiS wymienił m.in. fakt, że prywatyzacja Lotosu - jak mówił - jest sprzeczna z dokumentami rządowymi, które jej nie przewidują. Ponadto - jak dodał Jackiewicz - wartość aktywów obrotowych spółki Lotos to blisko 7 mld zł, a rząd - według niego - ocenia jej sprzedaż na 4-8 mld zł.

Wniosek o postawienie przed TS ministra może złożyć co najmniej 115 posłów. Uchwałę o pociągnięciu go do odpowiedzialności przed TS Sejm podejmuje większością 3/5 ustawowej liczby posłów.

30 października resort skarbu zaprosił inwestorów do negocjacji w sprawie kupna 53 proc. akcji koncernu. MSP i zarząd spółki przekonują, że inwestor branżowy pozwoli firmie na szybszy rozwój. Zainteresowany kupnem Grupy Lotos jest m.in. rosyjski koncern TNK-BP.

Pod koniec marca premier Donald Tusk mówił dziennikarzom, że nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, by mówić kategorycznie "nie" inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji. "Ze względu na pozycję surowcową Rosji i na nasze częściowe - Bogu dzięki - tylko, ale jednak uzależnienie od strony rosyjskiej, wskazana jest pewna ostrożność i powściągliwość" - podkreślił szef rządu.