W trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej notowania eurodolara ustanowiły nowe tegoroczne maksimum na poziomie 1,4881.

Podczas handlu na rynkach europejskich dolar zdołał nieznacznie odrobić część strat w relacji do euro, jednak już wraz z rozpoczęciem sesji za Oceanem amerykańska waluta ponownie powróciła do osłabienia. Niewiele już dzieli kurs EUR/USD od przetestowania ważnego oporu na poziomie 1,5000.

Kluczową publikacją dzisiejszej sesji były dane dotyczące tempa wzrostu gospodarczego w USA, które napłynęły na rynek o godzinie 14:30. W pierwszym kwartale bieżącego roku PKB Stanów Zjednoczonych wzrósł o 1,8 proc. w ujęciu zannualizowanym, podczas gdy oczekiwano wyniku na poziomie 2 proc. Rezultat gorszy zarówno od prognoz jak i poprzedniego odczytu spowodował lekkie osłabienie dolara w relacji do euro, jednak dopiero po godzinie 15:00 eurodolar zanotował bardziej zdecydowany wzrost.

Podczas wczorajszej konferencji prasowej po posiedzeniu Fed, B. Bernanke zasygnalizował, że Rezerwa Federalna spodziewa się niższej dynamiki PKB w trzech pierwszych kwartał 2011 roku. Dzisiejszy odczyt częściowo potwierdza słuszność tych przewidywań, co z kolei jeszcze bardziej oddala perspektywę zacieśniania polityki pieniężnej.

Dzisiejsza sesja przyniosła umiarkowane odreagowanie notowań złotego w relacji do euro oraz dolara. Kurs EUR/PLN z okolic poziomu 3,9200 wzrósł dziś do 3,9450. Z kolei notowania USD/PLN z poziomu 2,6400 odbiły w okolice 2,6560. Słabiej zachowywała się dziś warszawska giełda, co w połączeniu z umiarkowanym osłabieniem złotego świadczyć może o wycofywaniu się kapitału zagranicznego z Polski w związku ze zbliżającym się długim weekendem.

Reklama