NASA wyznaczyła termin startu na 30 listopada. Pierwszy lot naszej rakiety z kapsułą Dragon wyznaczy nową erę w kosmicznych podróżach, bo udowodnimy, że możliwa jest owocna współpraca agencji rządowej i prywatnego biznesu. Wspólnie jesteśmy w stanie zwiększyć niezawodność, bezpieczeństwo i częstotliwość podróży lotów w kosmos oraz znacząco obniżyć ich koszty – poinformowała firma w specjalnym oświadczeniu.
Po cięciach budżetowych zaordynowanych wszystkim rządowym agencjom przez prezydenta Baracka Obamę prywatny biznes stał się jedyną nadzieją dla NASA. Zwłaszcza że kilka tygodni temu na emeryturę przeszedł ostatni prom i obecnie Amerykanie nie dysponują żadnym pojazdem kosmicznym zdolnym wynieść na ISS kosmonautów i towary. Są obecnie całkowicie zdani na Rosjan.
SpaceX już trzy lata temu wygrał wart 1,5 mld dol. kontrakt na zbudowanie nowej rakiety nośnej. Firma zdobyła zaufanie NASA, choć nie miała jeszcze żadnego doświadczenia ani nawet planów. Elon Musk takimi słowami podsumował całe zdarzenie: „Dla prywatnego biznesu nie ma żadnych przeszkód”.
Reklama