Absolwenci, którzy zaczynają pracę w bankowości inwestycyjnej w Wielkiej Brytanii mogą liczyć na zarobki rzędu 42 tys. funtów rocznie, czyli ponad 197 tys. zł – wynika z raportu firmy badawczej High Fliers Research specjalizującej się w rekrutacji osób kończących studia. Jednak nic za darmo. Pracodawcy oczekują od nowo zatrudnionych spędzania w pracy nawet 12 godzin dziennie. Oprócz tego, młodzi będą musieli rywalizować o posadę z rzeszą ponad 50 tys. doświadczonych pracowników, którzy zostaną zwolnieni w tym roku z brytyjskich banków.

“To prawdopodobnie najgorszy moment na wejście w branżę bankowości inwestycyjnej” – mówi Ravi Rajani, absolwent Cass Business School w Londynie. „To kwestia podaży i popytu. Teraz podaż jest ogromna” – dodaje.

Liczba osób poszukujących pracy w londyńskich firmach finansowych podskoczyła w lipcu o 32 proc. po tym, jak bankierzy zaczęli rozglądać się za nowymi stanowiskami w obliczu zagrożenia cięciami etatów w bankach.

>>> Czytaj też: Wielkie redukcje etatów w światowej bankowości

Reklama

Katie Little, 23-letnia absolwentka zarządzania na Uniwersytecie w Leeds, przyznaje, że kusi ją wysoka pensja w zamian za wysokie ryzyko w bankowości inwestycyjnej. Ma jednak świadomość, że szansę na zdobycie upragnionej posady są dość ograniczone. „Bankowość inwestycyjna to największe marzenie, ale ciężko jest dostać się w te kręgi bez doświadczenia” – mówi.

>>> Czytaj też: Bankier – osobnik bez władzy, prestiżu i …kobiet

Ostatnie zawirowania na rynkach finansowych sprawiły jednak, że stanowisko bankiera inwestycyjnego przestało być ciepłą posadką pozwalającą zarobić fortunę. Od początku 2011 roku, europejskie banki zredukowały już 67 tys. etatów. Bank HSBC ma zamiar zwolnić 30 tys. pracowników do końca 2013 roku, po tym jak zysk banku spadł o 12 proc. w pierwszej połowie tego roku. Barclays ogłosił cięcia 3 tys. stanowisk, w Royal Bank of Scotland pracę straci 2 tys. osób, a bank UBS zwolni 3,5 tys. pracowników, czyli 5 proc. całego personelu, głównie z obszaru bankowości inwestycyjnej.

“Podejrzewam, że wiele osób będzie się teraz zastanawiać nad podjęciem pracy w bankowości. Nie ma już tak dużej liczby wakatów jak zwykle, a pensje i dodatki nie będę pewnie już na tak wysokim poziomie jak kiedyś” – mówi Jonathan Evans, prezes firmy rekrutacyjnej Sammons Associates.

W ciągu 12 miesięcy do marca 2011 roku, pracownicy instytucji finansowych otrzymali w postaci bonusów 14 mld funtów (65,8 mld zł) – wynika z danych Brytyjskiego Urzędu Statystycznego. Jeszcze przed kryzysem finansowym w 2007 roku kwota ta się sięgała 19 mld funtów.

>>> Polecamy:

Rybiński: Bankier inwestycyjny

Rybiński: Co może bankier inwestycyjny?