Najbardziej niepokojące w obecnej sytuacji strefy euro jest to, że każda strategia wyjścia z kryzysu zależy od ożywienia gospodarczego. Tymczasem latem zaczęło się spowolnienie i od tego czasu nabiera tempa. Wartość kredytów udzielanych przez banki sektorowi prywatnemu spada, podaż pieniądza jest poniżej stawki referencyjnej. Strefa euro ponownie weszła w fazę recesji.
Priorytetem dla europejskich decydentów powinno być odwrócenie spadkowego trendu. Jednak politycy i instytucje nie są przygotowani do radzenia sobie ze spowolnieniem gospodarczym. EBC zaostrza politykę monetarną, zaś rozwiązania fiskalne znajdują się w defensywie, bo rządy wdrażają programy oszczędnościowe.
Dziś najważniejszym narzędziem w walce o ożywienie gospodarcze stała się polityka monetarna. Moim ulubionym wskaźnikiem rynkowym są zerokuponowe swapy inflacyjne: obecnie wskazują one, że EBC przestrzeli cel inflacyjny. W tej sytuacji bank centralny nie będzie miał już dłużej wymówki, by nie obniżać głównej stopy procentowej do jednego procentu (a być może nawet niżej). Różnica pomiędzy stopami procentowymi w strefie euro i w USA jest szczególnie wyraźna, gdy się spojrzy na krzywą zapadalności. Roczna stopa na rynku pieniężnym w strefie euro wynosi 2,1 proc., wobec 0,8 proc. w USA. To wielka przepaść, którą europejscy decydenci powinni starać się zasypać. Samo w sobie nie powstrzyma to kryzysu, ale na pewno nie zaszkodzi.
Dodatkowo EBC powinien rozważyć działania w kwestii długoterminowych stóp procentowych. Jego obecny program skupowania papierów wartościowych ma być reakcją na kryzys – rzekomo zapewniając, że polityka monetarna może spełniać swoją funkcję. Nikt jednak w to nie wierzy. Jest jednak sposób, by przywrócić jej wiarygodność. EBC powinien zmienić program SMP, w ramach którego skupuje obligacje państw dotkniętych kryzysem, w program stabilizacji makroekonomicznej. W tym celu musi zwiększyć wartość SMP, która obecnie wynosi 115 mld euro. To uchroni gospodarkę przed wpadnięciem w pułapkę braku płynności, w której polityka monetarna traci znaczenie.
Reklama