Zyta Gilowska otwarcie poparła Jarosława Kaczyńskiego, łamiąc w ten sposób ustawę o neutralności i podając w wątpliwość swoją pozycję w RPP.

Gilowska wyraziła w zeszłym tygodniu swoje poparcie dla lidera PiS, mówiąc że „zawsze będzie wspierać Jarosława Kaczyńskiego, w każdej formie i w każdych okolicznościach.” Reprezentanci partii zapowiedzieli, że Gilowska będzie pełniła rolę eksperta ekonomicznego PiS w kampanii wyborczej. „Nie ma najmniejszej wątpliwości co do tego, że złamała ona ustawę o neutralności”, powiedział w wywiadzie telefonicznym dla serwisu Bloomberg Stanisław Gebethner, profesor prawa na Uniwersytecie Warszawskim. „Udział Gilowskiej w debacie po stronie jednej z partii politycznych byłby wystarczającym powodem aby prezydent odwołał ją z Rady.”

Kierowana przez NBP Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła dziś swoje comiesięczne, dwudniowe spotkania dotyczące stóp procentowych. Według ankiety Bloomberga przeprowadzonej wśród ekonomistów siedmiodniowa stopa referencyjna zostanie w ich wyniku utrzymana na poziomie 4,5 proc. Po ogłoszeniu tej decyzji uwaga opinii publicznej może się przenieść na Marka Belkę i jego stosunek do zaistniałej sytuacji. „Będzie to z pewnością jeden z ważniejszych punktów jutrzejszej konferencji po spotkaniu Rady”, mówi Piotr Kalisz, główny ekonomista Citigroup.

>>> Czytaj też: Eksperci: Członkowie RPP powinni powstrzymać się od działalności publicznej

Gilowska ma wziąć udział w zaplanowanej na 9 września debacie w Krośnie, wraz z Jarosławem Kaczyńskim i liderami pozostałych partii. Do RPP mianował ją Lech Kaczyński. W 2007 roku pełniła też rolę Minister Finansów w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
Jak podaje sekretarz stanu Sławomir Nowak, prezydent Komorowski zasięgnie opinii prawnej zanim podejmie decyzję odnośnie ewentualnego odwołania Gilowskiej.

Reklama

Podczas gdy polityczne zaangażowanie Gilowskiej poprzez poparcie Kaczyńskiego może być wystarczającym powodem do odwołania jej przez Prezydenta, z uwagi na lukę w prawie nie istnieje procedura odwołania jej przez NBP, stwierdza dziś na łamach Gazety Wyborczej Marek Chmaj, profesor prawa na SWPS.

>>> Polecamy: Słabe wskaźniki gospodarcze nie pozwolą RPP na podniesienie stóp we wrześniu