Dzisiaj oprócz wieczornego wystąpienia prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy oraz szefa Fed Bena Bernanke, uwagę inwestorów przyciągnęły też wydarzenia w Europie. O 13:00 Bank Anglii ogłosił, że pozostawia stopy procentowe na niezmienionym poziomie, co było zgodne z konsensusem rynkowym, zakładającym utrzymanie stóp na poziomie 0,50 proc.

Chwilę później swoją decyzję w sprawie stóp procentowych ogłosił Europejski Bank Centralny. W tym wypadku również potwierdziły się oczekiwania inwestorów – główna stopa nie została zmieniona i nadal wynosi 1,50 proc.

Warto zwrócić uwagę na zmianę nastawienia polityki pieniężnej. Jeszcze w pierwszej połowie roku banki centralne na świecie główny nacisk kładły na ryzyko inflacyjne. Od początku roku Rada Polityki Pieniężnej dokonała czterech podwyżek stóp procentowych, zatrzymując się na poziomie 4,50 proc. ECB podwyższył stopy o 25 punktów bazowych w kwietniu oraz w lipcu o kolejne 25 punktów do 1,50 proc. Również bank centralny Brazylii zacieśniał swoją politykę monetarną, decydując się na pięć podwyżek do 12,50 proc. Jednak teraz sytuacja uległa znaczącej zmianie. Dla przykładu, w styczniu wskaźnik CPI rok do roku dla Eurolandu wynosił 2,3 proc., w kwietniu wzrósł już do 2,8 proc., by w lipcu odnotować spadek do 2,5 proc.

W sierpniu, na skutek eskalacji napięć na międzynarodowych rynkach finansowych, co objawiało się między innymi zwiększoną awersją do ryzyka, doszło do gwałtownych spadków cen akcji, a waluty krajów wschodzących uległy silnej deprecjacji. Pogorszenie sytuacji gospodarczej w Europie, ale i na świecie doprowadziło do zmiany akcentów polityki monetarnej banków centralnych. Ze względu na możliwość spowolnienia aktywności gospodarczej, na początku rewidowane w dół zostały prognozy wzrostu PKB. Obecnie dochodzi również do zmiany retoryki banków centralnych, których nastawienie zmienia się na bardziej neutralne. Niektóre z banków zaczęły wręcz luzowanie swojej polityki. 4 sierpnia na obniżkę stóp procentowych zdecydowano się w Turcji (o 25 punktów bazowych do 5,75 proc.). Podobną decyzją była obniżka podstawowej stopy w Brazylii o 50 punktów bazowych do 12 proc.

Wszystko to potwierdza obawy o spowolnienie gospodarcze na świecie, a co za tym idzie, dalsze pogorszenie sentymentu na rynkach finansowych. ECB, oprócz decyzji w sprawie stóp procentowych, obniżył prognozy wzrostu PKB strefy euro na 2011 rok do 1,4-1,8 proc. z 1,5-2,3 proc. oraz na 2012 rok do 0,4-2,2 proc. z 0,6-2,8 proc. prognozowanych w czerwcu. EUR/USD, który wczoraj poruszał się w wąskim paśmie wahań 1,40-1,41, od razu zareagował na tę wiadomość spadkiem do 1,39.

Reklama