Wafik al-Szater, który odpowiada za finanse w powołanym przez władze powstańcze zespole do spraw stabilizacji gospodarczej, zapewnił w czwartek, że Kadafiemu i jego rodzinie nie udało się obrabować libijskiego Banku Centralnego.

"W księgowości Banku Centralnego nie wykryto nadużyć. Kadafi trzymał pieniądze poza libijskim systemem bankowym" - oświadczył Szater na konferencji prasowej w Trypolisie

>>> Czytaj też: Powstanie przeciwko Muammarowi Kadafiemu - kalendarium

"Na razie nie jest możliwe ustalenie, ile pieniędzy i złota ukradli Libijczykom Kadafi i jego rodzina, ponieważ nie wiemy nawet, jakie zyski miała w ostatnich latach Libia z eksportu ropy naftowej" - dodał szef ekipy finansowej nowych władz.

Reklama

Wyraził przekonanie, że stopniowo uda się ustalić, jakie kwoty wchodzą w grę.

W ciągu ostatnich dni wpompowano w rynek krajowy "w celu wskrzeszenia libijskiej gospodarki" miliony dinarów pochodzące z rachunków libijskich zamrożonych za granicą, jak również z rezerw złota - poinformował Szater.

Jako najważniejsze zadanie wskazał "przywrócenie w Libii normalnego życia i ustanowienie systemu finansowego opartego na przejrzystej cyrkulacji zasobów między rządem a bankami".

Oznajmił też, że większość libijskich banków wznowiła już działalność. Również zagraniczne instytucje finansowe, które działały w kraju, przystąpiły do wznawiania działalności.

Szater podkreślił, że "zamiarem nowych władz jest respektowanie zawartych przez Libię umów". Wzywają one wszystkie zagraniczne przedsiębiorstwa do wznowienia działalności i kontynuowania inwestycji.

Na wcześniejszej konferencji prasowej gubernator Banku Centralnego Kasim Azuz zapewnił, że chociaż Kadafi sprzedał za granicę w kwietniu lub maju 20 proc. libijskich rezerw złota, kraj ma wystarczające fundusze, aby na nowo uruchomić gospodarkę.

Zgodnie z liczbami podanymi przez Azuza, libijski Bank Centralny ma 25 miliardów dolarów w kraju i 90 miliardów dolarów za granicą.

Według libijskich źródeł powstańczych, które cytuje madrycki dziennik "El Pais", Kadafi wciąż jeszcze podejmuje różne działania, aby uratować swą fortunę. W ubiegłą niedzielę konwój, w którym jechali wyżsi dowódcy armii Kadafiego, przewiózł ładunek sztabek złota do Nigerii.

"Jeżeli jest to prawda, zażądamy zwrotu tych pieniędzy" - oświadczył członek powstańczej Narodowej Rady Libijskiej Fathi Badża.