W efekcie w poniedziałek i we wtorek widzieliśmy osłabienie euro do dolara. Kurs EUR/USD z poziomu 1,4170 obniżył się chwilowo nawet poniżej 1,4000. Wspólnej walucie nie sprzyjały też słabe dla partii rządzącej wyniki wyborów regionalnych w Niemczech. We wtorek europejska waluta otrzymała silne wsparcie w wyniku niespodziewanej decyzji banku centralnego Szwajcarii (SNB), który poinformował o ustanowieniu minimalnego kursu EUR/CHF na poziomie 1,20. Równocześnie SNB zapowiedział, że jeśli zajdzie taka potrzeba będzie skupował waluty obce „w nieograniczonej ilości”. W reakcji na tę decyzję kurs EUR/CHF wzrósł z 1,1270 do 1,2160, a EUR/USD z 1,41 do 1,4270. Jednak w następnych godzinach EUR/USD powrócił do tendencji spadkowej. Gorsze od prognoz dane dotyczące zamówień przemysłowych w Niemczech nie miały widocznego wpływu na rynek.

Środowa decyzja niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego, uznająca za zgodną z konstytucją pomoc dla Grecji, Irlandii i Portugalii pozwoliła na odbicie kursu EUR/USD. Poprawie nastrojów sprzyjały również zaskakująco dobre dane na temat wzrostu produkcji przemysłowej w Niemczech, wraz z wcześniejszymi lepszymi od prognoz odczytami indeksu ISM w amerykańskim sektorze usług. Pojawiły się też lepsze wiadomości w związku z europejskim kryzysem zadłużeniowym. We Włoszech rząd wprowadził poprawki do pakietu oszczędności budżetowych, zwiększając skalę fiskalnego dostosowania. W Hiszpanii Senat zatwierdził reformę konstytucyjną wprowadzającą regułę, która gwarantuje stabilność budżetu, a we Francji parlament zaakceptował program pomocy finansowej dla Grecji. Publikacja Beżowej Księgi Fed, w której oceniono, że aktywność gospodarcza w USA rosła w ostatnich tygodniach w powolnym tempie nie odwróciła pozytywnych tendencji. Kurs EUR/USD wahał się w przedziale 1,4020-1,4060. Jednak obniżenie prognoz wzrostu gospodarczego w strefie euro w br. i przyszłym roku zepchnęło kurs w okolice 1,3940. W minionym tygodniu odbyły się posiedzenia EBC, BoE oraz BoJ. Stopy procentowe pozostały bez zmian, co pozostało bez wpływu na rynki walutowe. Koniec tygodnia przyniósł wyraźne umocnienie dolara do euro. Kurs EUR/USD obniżył się do poziomu 1,3720.

Osłabienie złotego przy braku istotnych danych na rynku krajowym

Ubiegły tydzień nie przyniósł żadnych istotnych publikacji makroekonomicznych, a na krajowym rynku walutowym rozpoczął się niekorzystnie dla złotego. Zarówno kurs EUR/PLN jak i USD/PLN poruszał się w trendzie wzrostowym. Negatywnie na złotego wpływała utrzymująca się wysoka awersja do ryzyka. We wtorek kurs EUR/PLN znalazł się blisko ważnej strefy oporu usytuowanej na poziomie 4,25. W następnych godzinach w reakcji na decyzję SNB kurs EUR/PLN spadł poniżej poziomu 4,20. Jeszcze większą reakcje widzieliśmy na notowaniach USD/PLN, gdzie nastąpił spadek z 2,99 do 2,95 i CHF/PLN (spadek z 3,75 do 3,45). Powrót kursu EUR/USD do trendu spadkowego przyczynił się do korekty umocnienia złotego do euro i dolara. W stosunku do franka złoty utrzymał zyski. W środę Rada Polityki pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami pozostawiła stopy procentowe na dotychczasowym poziomie (stopa referencyjna – 4,50 procent). Komunikat po posiedzeniu Rady nie wniósł nic nowego. W tej sytuacji rynek walutowy nie zareagował na decyzje Rady. Zdecydowanie większy wpływ miała poprawa nastrojów na rynkach globalnych. Dzięki lepszemu sentymentowi złoty umocnił się do poziomu 4,21 za euro. Poprawa sentymentu widoczna w czwartek na rynkach globalnych nie przełożyła się na większą reakcję złotego. Natomiast w piątek byliśmy świadkami gwałtownej przeceny złotego. Kurs EUR/PLN w trakcie sesji przebił nawet poziom 4,33. Dopiero sprzedaż dolarów bezpośrednio na rynku przez BGK nieco uspokoiła sytuacje i pozwoliła na stabilizacje kursu w okolicach 4,28. Złoty tracił w wyniku wzrostu awersji do ryzyka na rynkach światowych i odwrotu inwestorów od bardziej ryzykownych aktywów. Najbliższy tydzień przyniesie sporo istotnych publikacji makroekonomicznych a polskiej gospodarki co pozwoli lepiej ocenić długoterminowe perspektywy dla polskiej waluty.

Reklama