Trzęsienie ziemi o sile 6,4 wystąpiło w piątek wieczorem w pobliżu wyspy Vancouver u zachodnich wybrzeży Kanady. Nie ma doniesień o rannych ani o zniszczeniach, nie wydano też ostrzeżenia o fali tsunami.

Siłę wstrząsów początkowo szacowano na 6,8.

Epicentrum znajdowało się w odległości ok. 280 km na zachód od miasta Vancouver na wybrzeżu Kanady, a ognisko wstrząsów usytuowane było na głębokości ok. 23 km - podała amerykańska służba geologiczna USGS.

Policja z miejscowości Tofino na południu wyspy podała, że wstrząsy były tam ledwie odczuwalne, nie zgłoszono zniszczeń. Podobnie sytuacja wyglądała w Vancouver oraz położonym nieco dalej na południe Seattle w amerykańskim stanie Waszyngton.

Jak podał mieszkaniec wyspy Vancouver, nastąpiły trzy wstrząsy: dwa zaraz po sobie, a trzeci, słabszy, po pięciu minutach.

Reklama

Centrum ostrzegania przed tsunami (Pacific Tsunami Warning Center) podało, że nie spodziewa się przyjścia ogromnej fali; nie wydano stosownego ostrzeżenia.

Na zachodnim wybrzeżu Kanady występuje najwięcej wstrząsów w całym kraju; ich liczba dochodzi nawet do tysiąca rocznie.