Dopóki nie zostanie rozwiązany kryzys zadłużenia w strefie euro, "będziemy obserwować osłabienie w gospodarce światowej" - podkreślił prezydent. Z uwagi na wagę problemu będzie to jeden z najważniejszych tematów dyskusji podczas szczytu G20 w Cannes w listopadzie - dodał.

>>> Czytaj też: Niemiecki plan: bankructwo Grecji - Tak, panika na rynkach - Nie

Agencja dpa podkreśla, że amerykański prezydent po raz pierwszy otwarcie wypowiedział się o kryzysie wśród krajów euro.

>>> Polecamy: Kto ty jesteś? - Polak mały. Jaki dług twój? ... 80 tys. zł

Reklama

W ocenie Baracka Obamy obawy budzi obecnie sytuacja zadłużonej Grecji, jednak "większym problemem będą Hiszpania i Włochy", jeśli rynki finansowe zdestabilizują tamtejsze rynki.

"Europa ma, co prawda, wspólną walutę, ale brakuje jej wspólnej polityki gospodarczej, a to stwarza problemy" - powiedział Obama. Podkreślił, że państwa strefy euro i ich przywódcy muszą się zjednoczyć i połączyć "integrację walutową ze skuteczniejszą i harmonijną polityką budżetową".

USA próbowały wspólnie ze strefą euro opanować kryzys, jednak "porozumienie jest trudne", jeśli wspólną drogę stara się wypracować grupa krajów o różnej sytuacji gospodarczej i kierująca się różnymi politykami - powiedział prezydent USA.