"Chociaż mój kraj jest jeszcze poza strefą euro, chcemy współdziałać w wypracowaniu planów naprawczych" - powiedział prezydent. Podkreślił, że stawką jest przyszłość projektu integracji i miejsca Europy w świecie.

>>> Czytaj też: Grecja bez szans. Prawdopodobieństwo upadku wynosi już 98 proc.

"Rozpad (strefy) euro mógłby być wstępem do odwrócenia procesu integracji, łącznie z porzuceniem UE jako projektu politycznego" - mówił Komorowski w Strasburgu, wywołując oklaski.