Wtorkowy "Washington Post" cytuje głównego ekonomistę Capital Economics w Londynie, Juliana Jessopa, którego zdaniem wizyta amerykańskiego ministra na sesji ECOFIN jest wyrazem "zdenerwowania administracji USA tym, co dzieje się w Europie" i wpływem europejskiego kryzysu na rynki finansowe w USA.

Zwraca się uwagę, że Geithner niedawno był w Europie - 10 września wrócił do USA z Marsylii, z posiedzenia ministrów finansów krajów grupy G7, czyli największych potęg gospodarczych świata. W czasie tego spotkania szefowie resortów finansów klubu G7 obiecali wesprzeć pogrążone w długach banki i działać na rzecz wzrostu ekonomicznego.

Na sesji ECOFIN we Wrocławiu Geithner będzie miał jednak okazję spotkania z szerszym gronem, bo z ministrami finansów wszystkich krajów UE.

>>> Czytaj też: Sarkozy i Merkel: przyszłość Grecji jest w strefie euro

Reklama

Wezmą w nim udział także prezesi krajowych banków centralnych, prezes Europejskiego Banku Centralnego, komisarze UE oraz zastępca dyrektora zarządzającego Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

W środę na konferencji ekonomicznej w Nowym Jorku Geithner wyraził przekonanie, że przywódcy krajów europejskich nie dopuszczą do bankructwa swoich instytucji finansowych.

"Nie ma mowy, żeby czołowe kraje Europy pozwoliły na to, by rynek uznał, że instytucje (finansowe) są zagrożone" - powiedział.

Minister oświadczył, że kanclerz Niemiec Angela Merkel wielokrotnie zapewniała go, iż w Europie nie powtórzy się taka sytuacja, jak z upadłością amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers we wrześniu 2008 r., która wywołała globalny kryzys finansowy.

"Kanclerz Merkel uznaje, że trzeba zrobić więcej, aby zagwarantować, że ta obietnica będzie dla świata wiarygodna" - dodał.

Podkreślił, że Unia Europejska musi przeprowadzić reformy, które umożliwiłyby wyjście z kryzysu takim zadłużonym krajom jak Grecja i Portugalia.

Geithner zaznaczył, że kryzys zadłużeniowy w Europie jest śledzony z uwagą w USA, ale powiedział, że kraje europejskie muszą - i mogą - same go rozwiązać.

"Jesteśmy bardzo zainteresowani, aby im pomóc, ale to jest ich wyzwanie i mają one ekonomiczne i finansowe możliwości, aby stawić mu czoła" - oświadczył.

Podobne opinie Geithner wyraził tego dnia w wywiadzie dla telewizji CNBC.

Dał w nim do zrozumienia, że Niemcy powinni jeszcze bardziej pomóc finansowo w ratowaniu Grecji. "To wymaga czasu i nie odniesie skutku, jeśli nie będzie poparte funduszami" - podkreślił.

>>> Czytaj też: Dla Amerykanów Azja jest ważniejsza od Europy

Zapytany, czy przewiduje, że Europa będzie finansowo "żywa czy martwa" w najbliższych miesiącach, odpowiedział: "żywa".

Geithner bronił też planu zmniejszenia bezrobocia w USA, przedstawionego niedawno przez prezydenta Baracka Obamę.

Ostrzegł, że jeśli Kongres go nie uchwali, spowoduje to dalsze spowolnienie wzrostu gospodarki. Obecną sytuację ekonomiczną w USA nazwał "wczesną fazą kryzysu".