Wczoraj wieczorem, po telekonferencji greckiego ministra finansów z inspektorami „Trojki” (czyli przedstawicielami UE, MFW i ECB), źródło z greckiego rządu zadeklarowało, jakoby Grecja była bliska otrzymania kolejnej części pakietu pomocowego.

Informacja ta pozwoliła ograniczyć silne spadki poniedziałkowe zarówno na giełdach, jak i na eurodolarze, który odbił się od poziomu wsparcia 1,3600 i osiągnął lokalne maksimum na poziomie 1,3720. Jednak entuzjazm inwestorów szybko zgasiła agencja ratingowa Standard&Poor’s, która zupełnie niespodziewanie, chwilę po północy dokonała korekty oceny wiarygodności kredytowej Włoch. Długoterminowy rating Włoch został obniżony do poziomu A z wcześniejszego A+, a perspektywa ratingu pozostaje negatywna. Decyzja zaskoczyła inwestorów, bo w ostatnich dniach to agencja Moody’s ogłosiła możliwe cięcia ratingu zadłużonego kraju. Co więcej, włoski rząd obniżył prognozę dynamiki PKB za bieżący rok do 0,7 proc. z szacowanych wcześniej 1,1 proc. Kurs EUR/USD zareagował natychmiastowym spadkiem, ponownie testując poziom 1,3600. Jeszcze w piątek 10-letnie obligacje Włoch charakteryzowały się dochodowością na poziomie 5,5 proc., a w reakcji na powyższe doniesienia, ich rentowność wzrosła do 5,7 proc. Daleko jest jednak jeszcze do rekordowego poziomu 6,2 proc., kiedy to ECB rozpoczął skupować obligacje peryferyjnych państw strefy euro w celu obniżenia kosztu pozyskania finansowania. Jednak w zeszłym tygodniu, ECB dokonał skupu jedynie 9,79 miliarda euro, podczas gdy tydzień wcześniej zakupy wyniosły 13,96 miliarda euro, stąd rynek oczekiwał większej skali interwencji. Pogarszająca się sytuacja zadłużonych państw europejskich będzie wywierała dalszą presję na osłabianie się euro, który w stosunku do dolara może kierować się w stronę poziomu wsparcia 1,3500.

Złoty ignoruje fundamenty

Wczorajszy, zdecydowanie lepszy od prognoz odczyt danych dotyczących produkcji przemysłowej w sierpniu nie zdołał znacząco wpłynąć na kurs złotego. EUR/PLN kończył sesję powyżej poziomu 4,37. Oznacza to, iż polska waluta cały czas pozostaje pod wpływem globalnych nastrojów, ignorując dane napływające z krajowej gospodarki. W takim przypadku wiadomość o obniżeniu ratingu Włoch przez agencje Standard & Poor’s może dzisiaj wyznaczyć kierunek zmian na krajowym foreksie. Pytanie czy w sytuacji gdy kurs EUR/PLN podąża w kierunku oporu na 4,40, BGK nie zdecyduje się na interwencje? Nie wykluczamy takich działań, biorąc pod uwagę fakt, iż Ministerstwo Finansów do tej pory wymieniło na rynku mniej niż połowę środków unijnych. Ponadto resort posiadał na rachunku w BGK na koniec sierpnia br. ponad 6 miliardów euro. Dzisiejsze dane o inflacji bazowej powinny mieć ograniczony wpływ na notowania złotego. Znacznie istotniejsze mogą się okazać najnowsze prognozy makroekonomiczne dla gospodarki światowej publikowane dziś przez MFW. Prawdopodobna korekta prognoz w dół zapewne wpłynie na dalsze pogorszenie nastrojów na rynkach. Ostatecznie spodziewamy się dziś testu poziomu 4,40 przez EUR/PLN.

Reklama
ikona lupy />
Aleksandra Włodarczyk, TMS Brokers / Forsal.pl