Dziś najważniejszy będzie ostateczny rezultat dwudniowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, który poznamy o 18.15 czasu GMT. Rynki od paru tygodni dyskontują określony typ polityki monetarnej, którego wprowadzenia i my spodziewamy się dziś wieczorem – chodzi o Operation Twist.

FOMC ma (znowu) wdrożyć Operation Twist

Wprowadzenie tego narzędzia polityki monetarnej, które przy okazji podjętej w latach sześćdziesiątych ostatniej próby wdrożenia uznane zostało za raczej nieefektywne, naszym zdaniem zostanie ogłoszone dziś o 18.15 GMT wraz z komunikatem o braku zamian stopy Fed Funds Rate, która utrzymana zostanie w przedziale 0–0,25%. Operation Twist (OT) stanowi próbę spłaszczenia krzywej rentowności poprzez skupowanie obligacji długoterminowych przy jednoczesnym sprzedawaniu papierów o krótszym terminie wykupu – taka niezwiększająca ogólnego poziomu zadłużenia operacja ma służyć m.in. pobudzeniu akcji kredytowej.

Nie spodziewamy się bezpośredniego QE3 rozumianego jako zaciągnięcie zwiększenie sumy bilansowej Fedu, tak jak w przypadku zeszłorocznego QE2. Wydaje się, że obecnie przeciwnicy takiego rozwiązania wewnątrz Fedu są zbyt silni (przynajmniej na razie), ponieważ inflacja rośnie, a rentowności obligacji są już bardzo niskie (dziesięcioletnie UST: 1,954%; trzydziestoletnie: 3,223%). Spodziewamy się, że OT zostanie ogłoszona bez bezpośredniego poziomu docelowego stóp (takiego jak np. obniżenie rentowności dziesięciolatek do 1,5%), ponieważ takie podejście z pewnością mogłoby zostać skrytykowane jako zwykła monetyzacja, która wymagałaby ciągłych interwencji Fedu.

Nawet po wdrożeniu OT nie spodziewamy się jednak cudów. Jak pokazały poprzednie lata, problemy gospodarki Stanów Zjednoczonych nie są tak proste, by można je było rozwiązać, obniżając stopy procentowe.

Reklama