Coraz gorsze są nastroje wśród inwestorów w Europie, co przekłada się na mocne spadki na giełdach. Ok. 13.20 WIG 20 tracił niemal 5,0 proc., niemiecki DAX spadał o 4,4 proc., francuski CAC 40 o ponad 5 proc., a brytyjski FTSE 100 ponad 4,7 proc.

>>> Czytaj też: Gniew, niedowierzanie, konsternacja - strajki paraliżują Ateny

Zwiększenie obaw spowodowało też, że na wartości tracą waluty rynków wschodzących, m.in. złotego. Ok. 13.20 za euro trzeba było zapłacić 4,48 zł, za dolara 3,33, a za franka 3,64 zł.

>>> Polecamy: Przed wojną na Polaka przypadało 141 zł długu. Dziś ponad 21 tys.

Reklama

W USA środowy handel na giełdach zakończył się mocnymi spadkami. Dow Jones spadł o 2,3 proc., Nasdaq o 2 proc., a S&P500 o niemal 3 proc.

Inwestorzy w Azji również byli pod presją, gdzie japoński Nikkei stracił przeszło 2 proc., a hongkoński Hang Seng spadł o 4,8 proc.

Wśród powodów mocnych spadków na giełdach i na rynku walutowym analitycy wskazują środową decyzję rezerwy Federalnej w USA. Fed poinformował o rozpoczęciu operacji Twist. Chodzi o sprzedaż obligacji o krótkim terminie zapadalności - maksymalnie do 3 lat i zainwestowanie zysków w skup obligacji o zapadalności papierów d 6 do 30 lat.

"Fed nie może zbyt dużo zrobić, aby pobudzić gospodarkę. Oczekiwania na przełom były bezpodstawne i dlatego reakcja rynku jest wyraźnie negatywna" - ocenił główny ekonomista X-Trade Brokers Przemysław Kwiecień.

Nastrojów w Azji nie poprawiły też dane z chińskiego przemysłu. Markit Economics poinformował że wskaźnik PMI, obrazujący kondycję przemysłu, trzeci miesiąc z rzędu znalazł się poniżej poziomu 50 pkt. Poziom ten stanowi granicę między rozwojem a recesją w sektorze.

"Odczyt indeksu przyczynił się do pogłębienia spadków na azjatyckich parkietach" - wskazał Kwiecień.

Złe wiadomości dotyczące odczytów wskaźnika PMI napłynęły również z Europy. Indeks, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Niemiec, największej gospodarki Europy, wyniósł we wrześniu 50 pkt wobec 50,9 pkt na koniec sierpnia. Analitycy oczekiwali 50,5 pkt.

Na pogorszenie nastrojów wpłynęły również informacji, które pojawiły się w środę wieczorem, że agencja ratingowa S&P obniżyła rating kilku włoskich banków. Ponadto S&P obniżył perspektywę ratingu dla ośmiu innych włoskich banków, w tym UniCredit ze stabilnej na negatywną.