Przedsiębiorcy budowlani potwierdzają sygnalizowane przez GUS pogorszenie koniunktury i nastrojów w budownictwie. Firmy narzekają na konkurencję na rynku oraz koszty zatrudnienia i materiałów.

Według GUS we wrześniu ogólny klimat koniunktury w budownictwie kształtuje się na poziomie minus 4 (w sierpniu minus 1). Poprawę koniunktury sygnalizuje 1 proc. przedsiębiorstw, a jej pogorszenie 19 proc. (w sierpniu odpowiednio 16 i 17 proc.). Pozostałe przedsiębiorstwa uznają, że ich sytuacja nie ulega zmianie.

"Niestety bieżąca sytuacja, związana z drastycznym ograniczeniem małych i średnich inwestycji, powoduje dużą nadpłynność sektora usług budowlanych i pomimo drożejących cen materiałów, robocizny a także kosztów finansowych, ceny podpisywanych kontraktów są niższe niż w 2009 r. Zdarza się, iż firmy budowlane zawierają kontrakty w tzw. wariancie płynnościowym, aby przetrwać, a niekoniecznie zarabiać" - powiedział PAP prezes wrocławskiej firmy RDR Budownictwo Dariusz Religa.

>>> Czytaj też: GUS: Wskaźnik koniunktury w budownictwie spadł o 3 pkt we wrześniu

Jego zdaniem, w dłuższej perspektywie następnych kilkunastu lat, sytuacja napawa optymizmem, zwłaszcza, że na pewno nie wygasną inwestycje w infrastrukturę współfinansowaną ze środków pomocowych UE (w latach 2014-2020).

Reklama

Janusz Zaleski, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa zwraca jednak uwagę, że perspektywy nie są do końca jasne, gdyż przy zmniejszeniu środków pomocowych z UE, firmy budowlane muszą martwić sie o przyszłość. Dochodzą do tego problemy wewnętrzne

"W sytuacji dużej konkurencji ceny już nie mogą bardziej rosnąć. Przecież w przetargach startują firmy nie tylko spoza Polski, ale nawet spoza Europy np. z Chin" - powiedział PAP.

W opinii Pawła Grząbki, prezesa zarządu CEE Property Group firmy koniunktura jest gorsza niż w poprzednich miesiącach przede wszystkim ze względu na zawirowania na rynkach finansowych i ich potencjalny wpływ na rynek mikroekonomiczny, czyli na przyszłe zamówienia.

"Nie obserwujemy spadku zamówień w branży budowlanej, ale przy długotrwałym kryzysie ten spadek może nastąpić. Firmy budowlane czują wzrost kosztów materiałów budowlanych, ale na razie nie mogą przełożyć wyższych kosztów na wyższe ceny i wyższe marże. To powoduje niską rentowności branży i zatory płatnicze" - powiedział PAP.

Odsetek przedsiębiorców nieodczuwających żadnych barier w prowadzeniu bieżącej działalności budowlano-montażowej kształtuje się - podobnie jak przed rokiem - na poziomie 4,6 proc. Największe trudności napotykane przez przedsiębiorstwa zgłaszające bariery związane są z kosztami zatrudnienia (58 proc. we wrześniu br., 52 proc. w analogicznym miesiącu ub. r.) oraz konkurencją na rynku (56 proc. w bieżącym miesiącu, 57 proc. przed rokiem).

W porównaniu z wrześniem 2010 r. najbardziej wzrosło znaczenie barier związanych z kosztami materiałów (z 28 do 37 proc.) oraz kosztami zatrudnienia, natomiast spadło - barier związanych z warunkami atmosferycznymi (z 28 do 18 proc.) oraz niedostatecznym popytem (z 38 do 34 proc.).

We wrześniu 13 proc. przedsiębiorstw budowlano-montażowych ocenia swoje moce produkcyjne, jako zbyt duże w stosunku do oczekiwanego w najbliższych miesiącach portfela zamówień, 77 proc. jako wystarczające, a 10 proc. jako zbyt małe (przed rokiem odpowiednio: 14 proc., 75 proc., 11 proc.).

Przedsiębiorcy zgłaszają we wrześniu wykorzystanie mocy produkcyjnych na poziomie 79 proc. (77 proc. w analogicznym miesiącu ub. r.).