"To są szkodliwe scenariusze dla Grecji" - zaznaczył minister. Dodał, że podjęte przez rząd decyzje pociągną za sobą poważne konsekwencje socjalne. Jest to jednak warunek, by państwo wyszło z kryzysu i ponownie zaznało wzrostu gospodarczego.

Według Wenizelosa, błędny jest rozpowszechniony w społeczeństwie, w tym wśród strajkujących, pogląd, że kryzys polega na redukowaniu emerytur i płac oraz na wprowadzaniu innych przedsięwzięć oszczędnościowych.

>>> Czytaj też: Grecja wywiąże się ze wszystkich swoich zobowiązań

"Kryzys byłby wtedy, gdybyśmy w ogóle nie mogli wypłacać emerytur i poborów. Tak, redukcje są niesprawiedliwe. Nie wolno nam jednak przegrać wojny" - zaznaczył minister.

Reklama

Zapowiedział, że głosowanie w parlamencie w sprawie nowych posunięć oszczędnościowych odbędzie się przed końcem października.