Giełdy w Azji tracą, katastrofa w metrze dołuje chiński indeks

Chiński Shanghai Composite Index spadł na zamknięciu o 1,0 proc. i wyniósł 2.392,06 pkt. Indeks Nikkei 225 podniósł się o 0,07 proc. i wyniósł 8.615,65 pkt.

"Inwestorzy w Azji są nieco skonfundowani. Kospi i Nikkei zyskiwały po 0,1 proc. na kwadrans przed końcem sesji, (w Tokio inwestorom mogła przeszkadzać propozycja partii rządzącej czasowego podniesienia podatków), ale zaczęły dzień z wyższego poziomu. W Hong Kongu indeks spadał o 1,3 proc., a w Szanghaju tracił 0,6 proc. także w skutek doniesień o katastrofie w metrze" - komentuje sesję Emil Szweda, analityk Noble Securities.

Chiński wskaźnik SCI spadł w tym roku już o 15 proc., pogłębiając 14-proc. straty z poprzednich 12 miesięcy. W celu walki z najwyższą od 3 lat inflacją, chińskie władze monetarne podniosły stopy procentowe i stopy rezerw obowiązkowych dla banków.

"Głównym obszarem zainteresowania inwestorów jest teraz to, jak mocno zwolni chińska gospodarka i jak szybko restrykcyjna polityka monetarna zostanie poluzowana" - mówi Wei Wei, analityk West China Securities z siedzibą w Szanghaju.