Koniec przełomu na giełdach. Europa znów tonie

Europejskie indeksy znów zanurkowały. Brytyjski FTSE 100 stracił -1,44 proc., francuski CAC 40 poleciał w dół o 0,92 proc. a niemiecki DAX stracił 0,89 proc.

Warszawska indeksy spadły, pomimo, że w trakcie sesji strona popytowa próbowała kontynuować odbicie z ostatnich sesji. Analitycy uważają, ze na rynek znów powraca niepewność. WIG 20 zamknął dzisiejszą sesję z wynikiem 2181,59 pkt. W porównaniu z wczorajszym wzrostem o ponad 4 proc. to znaczący spadek. WIG jednak poprawił swój wynik o 0,08 proc. i wyniósł 37826,56 pkt.

„W środę po euforii z poprzednich dni niewiele zostało. Powodów pogorszenia nastrojów można upatrywać w słabej końcówce wtorkowej sesji na Wall Street, w trakcie której byki oddały część swych zdobyczy. Do głosu zaczęły również dochodzić obawy związane z szansami na przyjęcie nowego planu, mającego pomóc Europie wyjść z kryzysu związanego z kłopotami najbardziej zadłużonych państw, głównie Grecji. Prawdopodobnie też część inwestorów postanowiła zrealizować zyski" – powiedział Roman Przasnyski, Open Finance.

„Oczekiwania przyspieszenia procedur koniecznych do przeforsowania planu rautnkowego dla Grecji okazały się chyba na wyrost i w środę nie nastąpił przełom”, mówi Łukasz Wróbel z Noble Securities.

Według niego na pogorszenie nastrojów wpłynęło w słabych danych makroekonomicznych w Niemczech. „Ceny dóbr i usług konsumenckich w Niemczech rosną najszybciej od września 2008 r. Europejski Bank Centralny będzie musiał wziąć to pod uwagę rozważając obniżkę stóp procentowych, która miałyby pomóc ożywić peryferia strefy euro”.

„W środę po południu, na pół godziny przed zakończeniem sesji, indeks WIG20 poruszał się o 1,0 proc. poniżej zamknięcia z poprzedniego dnia, co i tak stanowiło pewien postęp w stosunku do poziomów z otwarcia notowań. Na innych giełdach również przeważali ostrożni inwestorzy wolący zrealizować zyski po wtorkowym odbiciu, które na wielu parkietach przyniosło najlepszą sesję o kilkunastu miesięcy”, mówi analityk.

Analitycy nie przewidują, że nastroje w Europie poprawią się w najbliższym czasie. Dzisiaj po południu Fiński parlament zaakceptował powiększenie EMSF, a pod końca tygodnia będzie już wiadomo, jak w tej kwestii zachowali się politycy Niemiec i Austrii.