"NBP skutecznie pomógł złotemu", uważa główny analityk Xelionu Piotr Kuczyński na temat piątkowej interwencji Narodowego Banku Polskiego na rynku walutowym.

"Piątkowa interwencja NBP na rynku pomogła w ograniczeniu osłabiania się polskiej waluty. NBP nie łudzi się, że dzięki interwencji może odmienić trend, chodzi tu o spowolnienie tego trendu (osłabiania złotego - PAP). Zmiana trendu będzie możliwa dopiero, gdy sytuacja na świecie się poprawi. Gdyby nie doszło do dzisiejszej interwencji i tej sprzed tygodnia, to możliwe, że za euro trzeba byłoby płacić teraz nawet ok. 4,60 zł.

Choć po interwencji NBP złoty nadal tracił do dolara, to ustabilizował się wobec euro, a o to chodziło bankowi centralnemu. Jakiś skutek interwencji był, ale nie jest on już takiu jak przed tygodniem (wtedy złoty umocnił się m.in. do euro o 10 groszy - PAP) i to może być sygnał ostrzegawczy".