Rostowski podkreślał, że zmniejszenie składki na OFE było tylko elementem naprawy finansów publicznych. "Żałuję, że dopiero z początkiem 2011 r. mogliśmy się wziąć do tego, ale wcześniej mielibyśmy do czynienia z wetem poprzedniego prezydenta, to był nasz główny problem" - mówił minister finansów. Minister finansów mówił też, że żałuje, iż wcześniej nie udało się wprowadzić "jednego okienka" dla przedsiębiorców oraz zastąpienia zaświadczeń oświadczeniami.

Odnosząc się do przedwyborczych propozycji PJN i SLD Rostowski powiedział, że "propozycje gigantycznych dodatkowych kosztów i obłożenia długiem to największe zagrożenie dla przedsiębiorczości. To mówienie o miłych rzeczach, które z powodu kosztów totalnie zrujnowałyby nasze finanse i gospodarkę".

Z kolei Leszek Miller, pytany, na czym można zaoszczędzić najwięcej, mówił, że trzeba zawsze zaczynać od mechanizmów prorozwojowych. "Jeśli wzrost będzie szybszy, to relatywnie dług będzie malał. Trzeba kierować uwagę na stronę dochodową i na mechanizmy, które zwiększają PKB" - zauważył.

Jak dodał, w 2001 r., gdy obejmował rząd, krajowi groziło, że nie będzie w stanie realizować podstawowych świadczeń, a wzrost gospodarczy był bliski zera. Miller mówił, że obiecał wtedy, iż po pierwszym roku rządów wzrost wyniesie 1 proc., po drogim 3 proc. a po trzecim 5 proc. I tak się stało - podkreślił b. premier.

Reklama