Premier Donald Tusk musi utrzymać relację długu publicznego do PKB na poziomie niższym niż próg ostrożnościowy (55 proc. PKB). W 2010 r. dług stanowił 52,8 proc. polskiego PKB.

“Jest bardzo prawdopodobne, że rząd Polski podejmie odpowiednie kroki w celu utrzymania długu w ryzach. Jeżeli władze zastosują środki zwiększające konkurencyjność Polski, co wpłynie na zwiększenie produkcji i przyspieszy wzrost gospodarczy, a jednocześnie zahamuje lub nawet zredukuje dług, będziemy mogli podjąć pozytywne działania na rzecz ratingu Polski” – powiedziała agencji Bloomberg Leila Butt, analityk Standard & Poor’s.

Polska walczy już z nadmiernym deficytem budżetowym, który w 2010 r. sięgnął 7,9 proc. PKB. Minister finansów Jacek Rostowski zapewnia, że uda mu się obniżyć deficyt do 3 proc. w 2012 r.

>>> Czytaj też: Inwestorzy i agencje patrzą na ręce polskiego rządu. Cena za błędy może być wysoka

Reklama

Zmierzamy w dobrym kierunku, ale…

“Spodziewamy się niewielkich fiskalnych odchyleń, które mogą wystąpić, dopóki rząd nie wdroży dodatkowych środków. Jeśli odchylenia te będą większe od oczekiwań, może to mieć negatywny wpływ na rating Polski” – powiedziała Butt.

Aby osiągnąć cele budżetowe, Tusk będzie musiał pogłębić ogłoszone już działania oszczędnościowe, z zamrożeniem płac w sektorze publicznym i cięciami przywilejów emerytalnych w policji i wojsku włącznie – twierdzi S&P.

„Polski rząd zmierza w dobrym kierunku koncentrując się na emeryturach i zapowiadając podniesienie wieku emerytalnego. Jednak wysoki poziom koniecznych wydatków publicznych sprawia, że będzie teraz trudniej utrzymać finanse publiczne w równowadze” – zaznacza Butt.

>>> Czytaj też: Polski budżet w rękach unijnych liderów

Agencja S&P utrzymuje rating Polski na poziomie A-, trzy stopnie poniżej ratingu Czech i trzy stopnie powyżej ratingu Węgier.

Agencja Moody’s poinformowała wcześniej, że polski rating może się znajdować pod presją, dopóki rząd nie przedstawi dodatkowych środków redukcji deficytu budżetowego. Moody’s ocenia Polskę na poziomie A2 – to szósty najwyższy rating według skali agencji.

Solidny potencjał wzrostu gospodarczego

Polska jako jedyna z 27 państw należących do UE uniknęła recesji w szczycie kryzysu w 2009 r. W drugim kwartale tego roku polski PKB wzrósł o 4,3 proc. w ujęciu rocznym. Dla porównania, gospodarki Węgier i Czech rosły w tym czasie odpowiednio o 1,5 i 2,2 proc.

>>> Czytaj też: Jak rozwiązać kryzys zadłużenia? Zakazać publikacji ratingów

Agencja Fitch 10. października ostrzegła, że spowolnienie wzrostu gospodarczego w połączeniu z kryzysem zadłużenia w strefie euro może uderzyć w Polskę, o ile rząd nie podejmie „bardziej drastycznych” środków.

"Gospodarka Polski ma potencjał do wzrostu w najbliższych latach. Tarczą obronną dla Polski jest rzesza 38 mln konsumentów na rynku wewnętrznym, którzy niwelują skutki spadającego popytu ze strony pogrążonej w kryzysie strefy euro" – ocenia Buff. W ocenie S&P, polski PKB będzie rósł w tempie 3-3,5 proc. w 2012 r.

ikona lupy />
Polska, mapa Europy Fot. Shuttestock / ShutterStock