Rada Ministrów przyjęła we wtorek projekt budżetu na 2012 rok. W dokumencie założono, że w przyszłym roku deficyt nie przekroczy 35 mld zł, a wzrost gospodarczy wyniesie 2,5 proc. PKB.

Premier Donald Tusk na konferencji po posiedzeniu rządu powiedział, że budżet na przyszły rok będzie "skrajnie odpowiedzialny".

>>> Czytaj też: "Le Figaro": Polskę czeka awans. Może dołączyć do "twardego jądra" Unii

Na początku listopada minister finansów Jacek Rostowski zapowiedział, że przygotuje trzy warianty budżetu na 2012 rok, w zależności od założeń wzrostu gospodarczego. Pierwszy wariant "umiarkowanego spowolnienia" w przyszłym roku zakładał wzrost PKB o 3,2 proc., drugi wariant "średniego spowolnienia" - wzrost PKB o 2,5 proc., a trzeci "wariant recesyjny" - ze spadkiem PKB o 1 proc.

>>> Polecamy: Merkel i Sarkozy rozbudzili nadzieje, jednak kolejna bomba już tyka

Reklama

W przyjętym we wtorek przez rząd projekcie budżetu na 2012 rok nie ma rozwiązań radykalnych - powiedział premier Donald Tusk po posiedzeniu rządu. Rada ministrów wybrała wariant budżetu zakładający 2,5 wzrostu PKB.

Premier poinformował na konferencji prasowej, że w projekcie budżetu założono deficyt budżetowy w wysokości 35 mld zł, a deficyt sektora finansów publicznych wyniesie poniżej 3 proc.

"Kryzys to nie jest czas na rewolucje" - powiedział szef rządu. Dodał, że minister finansów Jacek Rostowski podziela tę opinię.

Wszystko wskazuje na to, że projekt dotyczący podniesienia składki rentowej powinien wejść w życie z dniem 1 lutego 2012 r. - poinformował we wtorek na konferencji premier Donald Tusk.

Dodał, że dzięki temu rząd mógł wprowadzić "pewne korekty", np. możliwość zrekompensowania strat, jakie ponosi samorząd terytorialny dlatego, że składka rentowa będzie podwyższona.

"A przecież samorząd jest także płatnikiem tej składki, podobnie jak przedsiębiorstwa. (...) Fakt, że wprowadzimy tę nową regułę - jest na to szansa - miesiąc wcześniej, oznacza także możliwość finansowej rekompensaty dla samorządu utraty wpływów z tego tytułu" - zaznaczył.

"W tej chwili ten kluczowy z punktu widzenia 2012 roku projekt, a wiec podwyższenie składki rentowej o 2 pkt proc., jest już od wielu dni w konsultacjach społecznych" - dodał premier.

Dyskusja na posiedzeniu rządu ws. projektu ustawy budżetowej na 2012 r. nie była zbyt burzliwa; wszyscy ministrowie w sposób nadzwyczaj zdyscyplinowany przyjęli logikę zagrożeń, jakie pojawiły się w Europie i świecie - powiedział we wtorek premier Donald Tusk.

"Nie było tak typowych dla tego momentu w przeszłości negocjacji pomiędzy resortami. (...) Wszyscy ministrowie, także ci, którzy debiutowali w roli dyskutantów nad projektem rządowym ustawy budżetowej, wykazali się naprawdę nadzwyczajną odpowiedzialnością i powściągliwością" - zaznaczył premier.

Dodał, że projekt budżetu zwiera zapowiedzi, które zawarł w swoim expose. "Prace na tymi projektami trwają" - powiedział szef rządu.

Według założeń projektu budżetu bezrobocie na koniec 2012 r. wyniesie 12,3 proc. - poinformował we wtorek minister finansów Jacek Rostowski.

Szef resortu finansów powiedział także, że wydatki budżetu państwa wyniosą maksymalnie 328 mld 847 mln zł, a przychody 293 mld 847 mln zł. "Wobec tego deficyt budżetu państwa wyniesie 35 mld zł" - powiedział Rostowski. Dodał, że rząd zakłada, że kurs euro wyniesie 4,17 zł.

Premier Donald Tusk uzupełnił, że górny limit wydatków będzie powiększony o 400 mln zł rekompensat dla samorządów, o przyznaniu których rząd zdecydował we wtorek.

Minister Rostowski poinformował, że górny pułap wydatków budżetowych będzie za to zmniejszony o niższą dotację Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, wynikającą z planowanego podniesienia składki rentowej. "To już są pewne szczegóły (...) te dane są troszeczkę, o bardzo mały procent inne" - dodał Rostowski.

Nikt na świecie nie wie, jak będzie wyglądało kilka najbliższych miesięcy, nie mówiąc już o całym roku. Przygotowanie trzech wariantów budżetu służyło temu, by nie było potrzeby nerwowych ruchów w okolicach półrocza - powiedział we wtorek premier Donald Tusk.

Premier powiedział, że jeśli zaistnieje potrzeba, to rząd jest przygotowany do rewizji budżetu.

"Gdyby taka potrzeba istniała, (...) jesteśmy przygotowani do nowelizacji, jeśli zmienią się parametry, które stanowią fundament dla każdego budżetu" - powiedział Tusk.

Dodał, że jest optymistą, jeśli chodzi o przyszłoroczny wzrost gospodarczy, ale to tylko jego intuicja.

"Tak naprawdę mówimy o intuicjach, a nie o jakichś racjonalnych przesłankach. Nikt nie zaryzykowałby swoich pieniędzy, obstawiając jakieś dane na połowę 2012 roku"- powiedział premier.

Chcemy przystąpić do strefy euro, kiedy będzie w sposób dla nas przekonujący naprawiona - powiedział we wtorek minister finansów Jacek Rostowski. Wyjaśnił, że na razie Polska chce współpracować z innymi krajami UE, żeby ratować euro.

"Nie jest żadną tajemnicą dla kogokolwiek, że strefa euro nie funkcjonuje w tej chwili idealnie" - powiedział szef resortu finansów we wtorek na konferencji po posiedzeniu rządu. Dodał, że w związku z tym Polska jest "jak najgorętszym orędownikiem" naprawy strefy euro.

Jego zdaniem kryzys w eurogrupie jest największym zagrożeniem dla polskiej gospodarki.

"Gdyby nie kryzys w strefie euro, to po wynikach z trzeciego kwartału tego roku zastanawialibyśmy się nad podwyższeniem projekcji wzrostu (gospodarczego - PAP) na przyszły rok z 4 proc. na 4,5 proc., a może nawet trochę więcej" - powiedział Rostowski.