"Produkcja przemysłowa wzrosła w styczniu o 9 proc. rok do roku, wobec wzrostu o 7,7 proc. rok do roku w grudniu, co jest wynikiem nieco niższym od konsensusu rynkowego na poziomie 9,5 proc. rok do roku oraz naszej prognozy, przewidującej wzrost o 10,1 proc. rok do roku. (...)

Dane o produkcji potwierdzają, że sytuacja w polskim przemyśle pozostaje korzystna, pomimo pogarszającej się sytuacji na rynkach eksportowych. Na korzystną sytuację w przemyśle wskazywały m.in. styczniowe odczyty indeksu PMI i jego głównych komponentów. Jednym z czynników, które wspierają sektor przetwórczy, który ok. 50 proc. produkcji kieruje na eksport, jest wciąż słaby złoty. Przyspieszenie tempa wzrostu produkcji to także m.in. wynik większej liczby dni roboczych niż w styczniu 2011.

Nadal solidny wzrost produkcji wpisuje się w nasz scenariusz, zakładający umiarkowane i stopniowe spowolnienie aktywności w przemyśle. Wysoki odczyt danych o produkcji budowlano-montażowej jest w głównej mierze wynikiem dużo korzystniejszych niż w styczniu 2011 r. warunków pogodowych. Dane oczyszczone z wpływu czynników sezonowych wskazują na utrzymywanie się wysokiego tempa wzrostu aktywności w budownictwie. Dobre wyniki budownictwa będą jednak trudne do utrzymania w lutym, w związku z gwałtownym spadkiem temperatury i opadami śniegu.

Z punktu widzenia RPP dzisiejsze dane dostarczają sygnału sugerującego, że osłabienie koniunktury gospodarczej ma nadal umiarkowany charakter. Biorąc pod uwagę wyhamowanie tempa wzrostu cen w styczniu i spodziewaną przez nas kontynuację trendu dezinflacyjnego w kolejnych miesiącach, nie spodziewamy się, aby RPP zdecydowała się na zmiany poziomu stóp procentowych w najbliższym czasie. Nadal uważamy jednak, że pogorszenie perspektyw gospodarczych może otworzyć przestrzeń do obniżki stóp procentowych pod koniec 2012 r."

Reklama