W 2011 roku średnie oprocentowanie depozytów dla przedsiębiorstw było o 0,4 pkt. proc wyższe od średniego oprocentowania lokat dla gospodarstw domowych (zwykła średnia arytmetyczna) – wskazują dane NBP, które kończą się na grudniu ub.r. Dla każdego badanego okresu – a jest ich pięć, począwszy od lokat do miesiąca włącznie aż po te powyżej roku – oferta dla firm była lepsza od oferty dla osób fizycznych. Różnica wynosiła od 0,1 pkt. proc. - dla depozytów o okresie zapadalności od powyżej miesiąca do trzech miesięcy włącznie - do 0,6 pkt. proc. dla depozytów od ponad sześciu do 12 miesięcy włącznie.
Uwaga! W grupie gospodarstwa domowe ujęte zostały zarówno osoby prywatne, jaki i przedsiębiorcy indywidulani, a także rolnicy indywidulani. Na podstawie innych statystyk NBP – dotyczących należności i zobowiązań banków – można przyjąć, że na depozyty gospodarstw domowych w 93% składają się depozyty osób fizycznych, w 5,3% depozyty przedsiębiorców indywidulanych, a w 1,7% depozyty rolników.

Gospodarstwa domowe dostają gorszą ofertę, ale im banki płacą więcej

Do nieco innych wniosków może jednak prowadzić porównanie średniej ważonej oprocentowania. Ta wskazuje bowiem, że to osoby fizyczne otrzymują wyższe odsetki z lokat, przeciętnie o 0,3 pkt. proc. Wynika to stąd, że gospodarstwa domowe częściej wybierają lokaty o dłuższych terminach, które generalnie są wyżej oprocentowane, a firmy - lokaty najbardziej płynne, których oprocentowanie jest zdecydowanie niższe.

Mała firma dostanie mniej odsetek niż korporacja

Reklama

W statystykach NBP dotyczących stóp procentowych gospodarstwa domowe traktowane są jako jedna grupa. Nie da się zatem na ich podstawie ocenić, jaka jest różnica między ofertą oprocentowania lokat dla osób prywatnych i przedsiębiorców indywidulanych, którzy otwierają depozyt w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, ani jaka jest różnica między ofertą dla dużych firm, a tą dla drobnego biznesu. Dlatego Tax Care sprawdził, jak kształtuje się ta relacja w bieżących ofertach banków. Zaskoczenia nie było, bo tę tendencję obserwujemy odkąd porównujemy oferty lokat – bez względu na okres depozytu propozycje dla osób fizycznych są lepsze niż oferty dla tych samych osób, które chciałyby ulokować pieniądze w banku jako firma. Co więcej, kierując się prawidłowością płynącą ze statystyk NBP, że oprocentowanie ofertowe depozytów przedsiębiorstw jest wyższe od oprocentowania depozytów gospodarstw domowych, możemy zaryzykować tezę, że oferta dla mikro biznesu jest znacznie gorsza od tej, jaką otrzymują od banków duże przedsiębiorstwa.

Uśrednione wyniki pokazują zgoła odwrotną tendencję niż w przypadku porównania oferty dla klientów detalicznych z ofertą dla przedsiębiorstw rozumianych jako jeden segment. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko mikro i małe firmy, to nawet cena ofertowa depozytu będzie wyraźnie niższa niż w przypadku tej dla osób prywatnych. W przypadku depozytów miesięcznych różnica wynosi „tylko” 0,3 pkt. proc. , ale już w przypadku lokat kwartalnych jest to 0,8 pkt. proc. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku depozytów rocznych.

Różnica sięga nawet 2 pkt. proc.

Można też pokusić się o porównanie oprocentowania lokat dla mikro firm z całym segmentem depozytów dla przedsiębiorstw monitorowanym przez NBP. Co prawda ostatnie dane NBP dotyczą grudnia, a ankieta Tax Care została przeprowadzona w styczniu, na dodatek dane NBP kumulują depozyty o różnych okresach, a zestawienie Tax Care obejmuje ofertę depozytów na trzy konkretne terminy (miesiąc, 3 miesiące i 12 miesięcy), ale porównując dane z tych różnych źródeł nie sposób nie zauważyć pewnych prawidłowości. Przykładowo, przeciętne oprocentowanie depozytów miesięcznych dla mikrofirm, to według zestawienia Tax Care 2,93% (zwykła średnia arytmetyczna) lub 3% (mediana). Tymczasem w danych NBP średnie oprocentowanie lokat z terminem do miesiąca włącznie dla przedsiębiorstw to 4%. W przypadku depozytów 3-miesięcznych w zestawieniu Tax Care mamy średnie oprocentowanie 3,43% i medianę 3,5%. Tymczasem, oferta depozytów powyżej miesiąca do 3 miesięcy włącznie w danych NBP to 5,5%. Analogicznie sytuacja wygląda w przypadku lokat o dłuższych okresach zapadalności.

25 miliardów to za mało

Gdzie szukać przyczyny takich dysproporcji? Przede wszystkim w wielkości rynku. Największym źródłem płynności są dla banków depozyty przedsiębiorstw. Te były warte na koniec grudnia - według danych NBP – ponad 702 mld zł. Suma depozytów osób prywatnych była niemal o połowę mniejsza i wyniosła 449 mld zł. Na tym tle depozyty przedsiębiorców indywidulanych – stanowiące zaledwie 25 mld zł – wyglądają po prostu jak ułamek rynku. Nic więc dziwnego, że o ten „ułamek” banki nie walczą tak, jak o dwa pozostałe źródła płynności.

Przedsiębiorstwo jest mniej przewidywalne

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że pozyskiwanie depozytów zarówno od klientów detalicznych, jak i korporacyjnych, ma swoje plusy i minusy. Pierwsza grupa ma tę zaletę, że preferuje lokaty o dłuższych terminach zapadalności. W przypadku firm, co potwierdzają zacytowane wcześniej liczby z NBP, oszczędności deponowane są w bankach na krótkie okresy. Klient korporacyjny ma z kolei ten plus, że powierza bankowi średnio większe sumy niż osoba fizyczna. Niestety kij ten ma dwa końce – bo jeśli przedsiębiorstwo wycofa jeden depozyt, to jest to dla banku przeciętnie większa „strata” niż gdyby lokatę zamknął Kowalski. Klient korporacyjny za to bardziej przywiązuje się do swojego banku. Osoby fizyczne, zwłaszcza korzystające z bankowości internetowej, polują na okazje wysoko oprocentowanych lokat i są znacznie mniej wierne bankowi, w którym mają rachunek osobisty.

Wojna depozytowa wygasła i ….

Analizując statystyki NBP można też dojść do innych ciekawych wniosków. Miesięczne dane pokazują, że od sierpnia 2008 roku średnie ważone oprocentowanie nowych depozytów gospodarstw domowych przewyższa analogiczne oprocentowanie lokat dla przedsiębiorstw. Największe natężenie tego zjawiska było widoczne w 2009 roku, kiedy to różnica między tymi wielkościami przekraczała 1 pkt. proc. Był to okres największego natężenia tzw. wojny depozytowej. Od tamtego czasu różnica w oprocentowaniu systematycznie się zmniejsza. W 2011 roku zjawisko to było widoczne przez pierwsze trzy kwartały – omawiana różnica spadła z 0,6 pkt. proc. w styczniu do 0,1 pkt. proc. w sierpniu i we wrześniu. W ostatnim kwartale nastąpił jednak ponowny wzrost atrakcyjności lokat dla osób fizycznych względem tych dla przedsiębiorstw. Najprawdopodobniej miało to związek z wygaszaniem lokat antybelkowych i rywalizacją, jaka miała miejsce między bankami w ofercie tego typu lokat.

ikona lupy />
Średnie oprocentowanie depozytów / Inne
ikona lupy />
Średnie ważone oprocentowanie depozytów / Inne