Tysiące Polaków korzysta z dni bezpłatnych porad organizowanych przez prawników. Mogą one zostać zlikwidowane, bo nie można doprosić się w Ministerstwie Finansów uregulowania kwestii płacenia podatku od tych porad - informuje "Gazeta Polska codziennie".

Samorządy adwokacki i radcowski wydały wspólne świadczenie, w którym zwracają uwagę na problem związany z opodatkowaniem porad o charakterze pro bono. Okazuje się bowiem, że po uzyskaniu bezpłatnej porady każdy powinien zapłacić podatek. Wprawdzie osoby z niskimi dochodami są zwolnione z tego obowiązku, ale prawnicy muszą wystawić formularz podatkowy PIT-8C, co przy obecnej wielotysięcznej skali tego typu pomocy może skutecznie sparaliżować świadczenie prawnej pomocy pro bono w Polsce.

Resort finansów tłumaczy, że świadczenie usług pro bono można potraktować jako działalność marketingową mającą na celu budowanie wizerunku kancelarii, która zwolniona jest z opodatkowania.

Samorządy prawnicze tłumaczą, że chodzi przede wszystkim o pomoc ludziom ubogim, a nie akcję marketingową.