Bankowość internetowa to dziś dla wielu Polaków codzienność. Dla dużej części z nas wykonanie przelewu przez Internet jest standardową formą „kontaktu” z bankiem. Czy kolejnym krokiem w ułatwianiu dostępu do kont jest bankowość mobilna?

Rośnie liczba aplikacji pozwalająca na szybki i łatwy dostęp do naszych pieniędzy, sprawdzamy co warto o nich wiedzieć i czy są na rynku w pełni funkcjonalne rozwiązania.

Powoli, aczkolwiek systematycznie, przybywa w Polsce aplikacji mobilnych banków. W chwili obecnej możemy mówić o dostępnych 12 sensownych rozwiązaniach. Ich standard jest różny, o ile przy pomocy każdej z tych transakcji dokonamy sprawdzenia stanu konta to nie wszystkie oferują możliwość dokonania przelewu jednorazowego na dowolny rachunek. Brak transakcji jednorazowych można jeszcze zrozumieć – chodzi o kwestie bezpieczeństwa. Każda jednak oferuje możliwość dokonania przelewu zdefiniowanego.

Bankowość mobilna – coś takiego w ogóle istnieje?

Pytanie może wydawać się absurdalne, ale jak pokazują wyniki badań społecznych, znaczna część naszego społeczeństwa nie ma zielonego pojęcia czym jest „bankowość mobilna”. Wg Homo Homini aż 54,3% ankietowanych nie słyszała o bankowości mobilnej a 25,4% coś słyszało, ale nie wie dokładnie co to jest. Z kolei z tych klientów, którzy wiedzieli, czym jest bankowości mobilna, aż 80,2% w ogóle nigdy z niej nie korzystało. Na pytanie zadane w tym badaniu „Czy korzysta Pan/Pani z Internetu w telefonie komórkowym?” 72% badanych odpowiedziała negatywnie. Jak oszacował Instytut Homo Homini, obecnie z banku w komórce korzysta zaledwie 3,5% wszystkich klientów banków, czyli ok. 850 tys. osób. W 100% są to użytkownicy bankowości elektronicznej. Wyniki te mówią same za siebie.

Reklama

Światełkiem w tunelu może być fakt, że w Polsce przybywa urządzeń, które obsługują nie tylko wersje mobilne stron internetowych banków, ale także dedykowane aplikacje. W zeszłym roku sprzedana w naszym kraju ponad 3 mln smartfonów, obecnie jest ich aktywnych ponad 6 mln. Wprawdzie nie wszyscy posiadacze smartfonów wiedzą jak w pełni korzystać z takich rozwiązań, niektórzy także nie widzą potrzeby, jednak wzrost ilości tego typu urządzeń może przysłużyć się rozwojowi rynku.

Obsługiwane platformy

Powyżej przytoczone wyniki badań pokazują, że daleko u nas od powszechności takich rozwiązań jak aplikacje mobilne. Bankowcy często narzekają, że cieszą się małym zainteresowaniem, ale… Są też sami sobie winni.

Tylko Raiffeisen Bank i Pekao SA oferują swoje aplikacje na wszystkie na wszystkie powszechne systemy operacyjne: Android, Symbian, Windows Mobile, iOS, Java, BlackBerry. O ile brak dostępności aplikacji pod BlackBerry da się zrozumieć, urządzenia te są w naszym kraju stosunkowo mało popularne, to zastanawiający jest brak dostępności aplikacji od Aliora (tylko iOS) czy MultiBanku pod Androida – najpowszechniejszy system operacyjny w Polsce. Jeśli banki chcą zdziałać tutaj więcej powinny się poważnie zastanowić nad wypuszczeniem wersji także pod inne systemy, chociażby Symbiana.
TABELA 1 – obsługiwane platformy

Dostępne funkcjonalności

Mała dostępność aplikacji to nie jedyny grzech ich twórców. Wprawdzie sytuacja poprawia się cały czas, ale wciąż są na rynku aplikacje nie pozwalające na dokonanie przelewu jednorazowego do obcego banku. Można teoretycznie zrozumieć, że to ze względów bezpieczeństwa, jednak czy jest to konieczne w sytuacji kiedy dostęp do naszej aplikacji jest często chroniony podwójnym hasłem? Dobre jest chociaż to, że możemy wykonać przelewy wcześniej zdefiniowane za pomocą panelu naszego konta przez zwykłą bankowość elektroniczną. Największe problemy ma na tym polu chyba Multibank. Korzystając z ich bankowości mobilnej nie możemy dokonać żadnego przelewu, który musimy potwierdzić hasłem SMS. I to nie ważne czy próbujemy wykonać przelew za pomocą wersji „liter” serwisu internetowego czy za pomocą aplikacji na smartfona.

Co ciekawe w prawie każdym przypadku przy pomocy aplikacji mobilnej możemy dokonać spłaty zadłużenia na karcie kredytowej czy założyć lokatę. O ile możliwość spłaty zadłużenia może faktycznie się przydać, o tyle promowanie możliwości założenia lokaty przez banki wydaje się być nieco zabawne. Wszak mało kto zakłada lokatę „od ręki”, w biegu. A trzeba pamiętać, że aplikacje bankowości mobilnej w założeniach miały służyć do dokonywania czynności nagłych, np. zapłacenie rachunku tuż przed terminem.

Dodatkowe opcje?

Brak pełnej funkcjonalności bankowości elektronicznej na przenośnych aplikacjach banki starają się nam wynagrodzić dorzucając inne opcje. Taka opcja jak sprawdzanie kursów walut jest prawdopodobnie tak samo mało przydatna jak możliwość założenia lokaty, ale na szczęście są też bardziej rzeczowe funkcje.

Jedną z istotniejszych jest na pewno możliwość sprawdzenia lokalizacji najbliższej placówki oraz bankomatu danego banku. Taką możliwość mamy w aplikacjach: Aliorz, Banku Millennium, Pekao S.A., Getinu, mBanku, Multibanku, ING Banku Śląskiego Raiffeisen Banku oraz Nordei. Citi Handlowy, mBank i Pekao SA oferują lokalizację najbliższych punktów rabatowych – to może się przydać.

To jednak nie wszystko, kilka banków postawiło na inne formy i wprowadzają rozwiązania unikalne – przykładów szczególnie dobrych są dwa. Pierwszy niech będzie Citi, wprowadził on dwie dodatkowe opcje do swojej aplikacji mobilnej:

• FotoKasa – czyli możliwość opłacenia rachunków za pomocą kodu 2D (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kody_2D) – trzeba przyznać, że rozwiązanie ciekawe i unikalne, pozwalające na szybkie dokonywanie płatności.

• przelewyB2T – możliwość dokonania bezpiecznego przelewu między kontami w Citi Handlowym pomiędzy dwoma użytkownikami aplikacji banku. Bez konieczności podawania numerów konta i innych danych, działa na dotyk – wystarczy stuknąć telefonami. Maksymalna kwota przelewu to 50 zł, dziennie można w ten sposób przelać 200 zł.

Kolejne innowacyjne rozwiązania możemy znaleźć w aplikacji dostępnej w ramach konta Avocado. Jest to rachunek, który możemy założyć w... salonach komórkowych sieci Plus. Do tego mamy dostęp do placówek BZ WBK ponieważ konto to powstało w ramach dość niezwykłej, jak na polskie warunki, współpracy – sieci komórkowej oraz banku. Samo konto jest dosyć dobrym produktem, prowadzone za darmo przy wpływach w wysokości 1000 zł, z kartą zbliżeniową i z możliwością obniżenia sobie rachunków za telefon jeśli mamy umowę z Plusem. Jednak z punktu widzenia aplikacji mobilnych istotniejsze są następujące rozwiązania:

• Bankomat SMS – jest to usługa pozwalająca nam na wypłatę gotówki z bankomatów BZ WBK bez konieczności posiadania karty za pomocą SMS-a właśnie. Całość jest szybka i prosta – wysyłamy SMS-a do systemu, otrzymujemy zwrotny kod i możemy wypłacić gotówkę. Naprawdę ciekawe rozwiązanie.

• Przelewy SMS – Jeśli mamy powiązany numer konta z numerem telefonu naszego znajomego (dokonać tego możemy przez pełną wersję serwisu online naszego konta) to możemy wysłać do niego przelew za pomocą komórki. Jest to równie proste jak usługa bankomat SMS – wysyłamy SMS pod specjalny numer z nr telefonu znajomego i kwotą, po czym dostajemy SMS-a z prośbą o potwierdzenie transakcji. Przelew realizowany jest w czasie rzeczywistym więc tuż po potwierdzeniu pieniądze są na koncie. Co ważne, nie ma znaczenia w jakim banku jest to rachunek

Co dalej?

Analitycy przekonują, że przyszłość bankowości należy do bankowości mobilnej i elektronicznej. Tak może się stać o ile bank włożą pewien wkład w w rozwój zarówno aplikacji jak i świadomości klientów na temat możliwości tych usług. Możliwość dokonania przelewu w dowolnej chwili, bez konieczności włączania komputera może być przydatna, jeszcze bardziej kuszące wydają się być innowacje zaoferowane przez Citi Handlowy czy duet BZWBK-Plus w ramach konta Avocado. Tego typu rozwiązania powodują, że hasło bankowość mobilna brzmi jeszcze dosadniej. Stoi przed nią ciekawa przyszłość, o ile banki będą umiały wzbudzić zaufanie Polaków oraz upowszechnić aplikacje. Wszak póki co ma je tylko 1/3 banków na rynku.



ikona lupy />
Pieniądze i telefon komórkowy / ShutterStock
ikona lupy />
Możliwości aplikacji mobilnych w bankach / DGP