Apetyt na ryzykowne aktywa utrzymywał się podczas wczorajszej sesji, w czym pomogły lepsze dane opublikowane z amerykańskiej gospodarki.

Nieoczekiwanie w maju wzrósł indeks cen nieruchomości S&P/Case-Shiller. Pozytywnie zaskoczył również wskaźnik aktywności gospodarczej w sektorze przemysłowym w rejonie Chicago, który wzrósł do 53,7pkt. w lipcu z 52,9pkt. w czerwcu oraz indeks nastrojów Conference Board, który wzrósł w lipcu do 65,9pkt. wobec 62,7pkt. po korekcie w czerwcu.

Publikacje z USA zmniejszają oczekiwania na to, że na dzisiejszym posiedzeniu Fed zdecyduje się na dalsze luzowanie polityki monetarnej. Konsensus rynkowy zakłada, że decyzją FOMC główna stopa procentowa zostanie utrzymana na poziomie 0,25%. Dużym zaskoczeniem do rynku byłoby, gdyby dzisiejszy komunikat Fed był przełomowy dla rynku. Najprawdopodobniej zostanie podtrzymana retoryka z poprzednich komunikatów, wskazująca na możliwość podjęcia dalszych działań przez Fed w przypadku istotnego pogorszenia koniunktury gospodarczej.

Podczas środowej sesji nastroje na świecie pozostają nieco słabsze, a to za sprawą niższego końcowego odczytu indeksu aktywności w chińskim sektorze przemysłowym. Oficjalny indeks PMI dla Chin spadł w lipcu do poziomu 50,1pkt. z 50,2pkt. w czerwcu. Z kolei indeks PMI wyliczany przez HSBC został skorygowany w dół do 49,3pkt. Dane te zwiększają ryzyko ‘twardego lądowania’ chińskiej gospodarki. Pozytywnie zaskoczyły w dniu dzisiejszym natomiast dane na temat indeksu PMI dla Polski, który w lipcu wzrósł do poziomu 49,7pkt. z 48pkt. w czerwcu. Złoty jednak nie zareagował istotnie na te dane. Nasza krajowa waluta pozostaje nieco słabsza z rana w oczekiwaniu na istotne publikacje ze światowej gospodarki- a dzisiaj ich klika. Przede wszystkim w centrum uwagi inwestorów pozostaje raport ADP i odczyt indeksu ISM dla sektora przemysłowego. Analitycy oczekują, że liczba nowych miejsc pracy w sektorze prywatnym będzie w lipcu mniejsza, natomiast prognozy zakładają wyższy odczyt wskaźnika aktywności dla amerykańskiego przemysłu.

Na rynku EURUSD kontynuuje wzrosty. Ostateczne lipcowe dane na temat indeksów PMI dla przemysłu z Niemiec i strefy euro zostały skorygowane w dół, co jednak nie powinno mieć większego przełożenia na notowania euro w oczekiwaniu na jutrzejsze ruchy ze strony ECB.

Reklama

EURPLN
Notowania eurozłotego zeszły na chwilę poniżej poziomu 4,10, jednak nie było kontynuacji ruchu spadkowego, co może świadczyć o chęci realizacji zysków z krótkich pozycji na tej parze. Ponowny test poziomu 4,10 otworzy furtę do dalszego umocnienia złotego w rejon szczytów z marca 2012. Aktualny opór to strefa 4,1450-4,15.

EURUSD
Euro sukcesywnie zyskuje na wartości w stosunku do waluty amerykańskiej. EURUSD handlowany jest obecnie na poziomie 1,2312, co może sprzyjać dalszym wzrostom . Notowania powinny się jednak utrzymać poniżej oporu na poziomie 1,2401 w postaci projekcji 127,2% całości spadków z poziomu 1,2223. Najbliższe wsparcie w postaci linii poprowadzonej po ostatnich dołkach na wykresie godzinowym znajduje się na poziomie 1,2280.

GBPUSD
Pomimo wyjścia górą z zakresu wahań, GBPUSD nie ma siły do kontynuacji wzrostów. Co więcej, nieco słabsze nastroje obserwowane na rynkach światowych w dniu dzisiejszym sprzyjają spadkom na tej parze. Funt zareagował również osłabieniem na publikacje ostatecznych danych na temat indeks PMI dla przemysłu, który spadł w lipcu do poziomu 45,4pkt. To przyczyniło się do przełamania na GBPUSD wsparcia w postaci zniesienia 38,2% Fibo całości fali wzrostowej z okolic 1,5457. Z technicznego punktu widzenia spadki mogą się pogłębić w rejon 1,56, gdzie przebiega 100-okresowa średnia na wykresie 4h.

USDPLN
USDPLN broni wsparcia w rejonie 3,3250-3,3260. Aktualnie kurs wspiera się na 50% zniesieniu Fibo całości wzrostów z okolic 3,05. Techniczny obraz rynku wskazuje na możliwość testu tego poziomu, co otworzyło by drogę do umocnienia złotego w okolice 3,30. Co więcej, para znajduje się poniżej chmury ichimoku na wykresie dziennym, co stanowi potwierdzenie dla trendu spadkowego.