Polska waluta kontynuowała trend umocnienia podczas handlu w środę.

Skala aprecjacji nie była jednak duża, a zmienność ograniczona. Rynki nadal czekają na posiedzenie Fed i EBC. „Środowa sesja na krajowym rynku walutowym przebiegała pod znakiem ograniczonej zmienności. Złoty korzystając z prób wzrostów podejmowanych na eurodolarze umacniał się względem głównych zagranicznych walut. Skala aprecjacji nie była jednak duża. W końcówce sesji londyńskiej para USD/PLN oscylowała wokół wartości 3,3315 co stanowiło 0,35% spadek w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Podobny przyrost wartości rodzima waluta zanotowała względem euro. Próby mocniejszego zejścia pary EUR/PLN skutecznie powstrzymywało wsparcie na 4,10 zł" - podsumował Michał Mąkosa z FMCM.

Wskazał, że w dniu dzisiejszym został opublikowany indeks PMI dla przemysłu w Polsce. Wynik okazał się lepszy od prognoz oraz od odczytu z poprzedniego miesiąca. Nie udało mu się jednak powrócić ponad poziom 50 pkt, który rozdziela wzrost od recesji. „Pomimo lepszego rezultatu dane zostały zignorowane przez znaczna część uczestników rynku. Bez większego znaczenia dla rodzimej waluty pozostały także dane makroekonomiczne z szerokiego rynku. Większy wpływ na umocnienie złotego miała za to sytuacja na rynku długu, gdzie rentowności polskich 10 letnich obligacji zaczęła zbliżać się do historycznych minimów" – dodał Mąkosa. W środę ok. godz. 16:50 za jedno euro płacono 4,1013 zł a za dolara 3,3332 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2301. W środę ok. godz. 9:50 za jedno euro płacono 4,1157 zł a za dolara 3,3390 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2321. We wtorek, ok. godz. 17:00 jedno euro kosztowało 4,1053 zł, a dolar 3,3340 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2312.