Minister finansów zmienił korzystne dla podatników interpretacje izby skarbowej, według których osoby, które kupują roszczenia do nieruchomości zabranych tzw. dekretem Bieruta mogły bez podatku sprzedawać przejęte na tej podstawie grunty.

Osoby, które otrzymały już korzystne interpretacje izby skarbowej, są w pełni chronione - nie zapłacą odsetek za zwłokę i sankcji karnoskarbowych, a także samego podatku. Chroni je przed tym art. 14k i 14m Ordynacji podatkowej.

Początkowo warszawska izba skarbowa wydawała decyzje niekorzystne dla kupujących roszczenia. Potwierdza to prawomocny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z czerwca 2006 r. (sygn. III SA/Wa 1541/06). W wyroku tym izba wygrała z podatnikiem, który walczył o to, by nie zapłacić podatku.

Potem jednak izba zmieniła zdanie i w interpretacjach wydanych np. w 2009 r. i 2010 r. potwierdzała, że osoba, która kupiła od spadkobiercy roszczenia do warszawskiego gruntu, odebranego tzw. dekretem Bieruta, a następnie - w ramach zaspokojenia tych roszczeń - uzyskała prawo użytkowania wieczystego tego gruntu, nie musi czekać pięciu lat, by sprzedać to prawo bez podatku. Mogła to zrobić nazajutrz po uzyskaniu prawa użytkowania wieczystego gruntu.

Tymczasem zasadą w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych jest, że nabywca nieruchomości lub prawa do niej, musi odczekać pięć lat ze sprzedażą, jeśli nie chce zapłacić podatku od dochodu ze sprzedaży. Wprawdzie możliwe jest inne zwolnienie podatkowe, ale jest ono przeznaczone tylko dla tych, którzy myślą o zamieszkaniu we własnym domu czy mieszkaniu, a nie dla obracających nieruchomościami w celach inwestycyjnych.

Reklama

Warszawska izba skarbowa uczyniła wyjątek dla kupujących roszczenia, bo uznała, że nie dotyczy ich art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o PIT, nakazujący czekać ze sprzedażą gruntu pięć lat. Wobec tego "sprzedaż prawa wieczystego użytkowania gruntów ustanowionego w trybie art. 7 tego dekretu nie stanowi źródła przychodu (...), także wówczas, gdy sprzedaż ta została dokonana przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło ustanowienie użytkowania wieczystego" - potwierdzała warszawska izba w interpretacjach wydawanych w 2009 r. i 2010 r. na indywidualne wnioski podatników.

Pod koniec maja br. minister finansów zmienił co najmniej trzy takie decyzje izby. Uznał, że były one nieprawidłowe i wycofał je ze swojej strony internetowej, na której publikowane są interpretacje izb skarbowych.

Minister stwierdził, że ten, kto kupi roszczenia, a następnie na ich podstawie uzyska od prezydent Warszawy prawo użytkowania wieczystego gruntu, musi odczekać pięć lat ze sprzedażą gruntu. Zdaniem ministra pięcioletni okres należy przy tym liczyć nie od nabycia roszczenia, ale dopiero od momentu uzyskania prawa wieczystego użytkowania. Decyduje o tym data umowy - zawartej przez notariuszem - oddającej grunt w wieczyste użytkowania. Zanim dojdzie do podpisania tej umowy, prezydent Warszawy wydaje decyzję ustanawiającą prawo użytkowania wieczystego.

Nie wiadomo, jak do interpretacji ministra odniosłyby się sądy administracyjne, bo dotychczas - ze względu na korzystne stanowisko warszawskiej izby - takie sprawy do nich nie trafiały.

Dekret z 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy, podpisany przez ówczesnego prezydenta Polski Bolesława Bieruta, objął obszar Miasta Stołecznego Warszawy. Dekret pozbawił mienia blisko 20 tys. warszawiaków i objął ponad jedną czwartą dzisiejszej stolicy. Państwo przejęło wówczas około 14 tys. ha gruntów, razem z budynkami, głównie w centrum miasta.

Jak poinformowała PAP Magdalena Jadziewicz-Kasak z Centrum Komunikacji Społecznej Urzędu m.st. Warszawy do 8 sierpnia br. wydano 3296 pozytywnych decyzji dotyczących zwrotu nieruchomości, czyli ustanowienia prawa użytkowania wieczystego w trybie dekretu z 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów.