"Dziś ponownie uwaga rynku skupi się na doniesieniach z USA, co może wciąż nieco podwyższać zmienność na parze USD/PLN. Jeżeli dzisiejsze dane z rynku nieruchomości i cotygodniowy odczyt z rynku pracy również nie dostarczy sygnałów sprzyjających QE3, para USD/PLN ma szansę pokonać barierę przy 3,3240. Raczej dalej zabraknie natomiast impulsu do większych zmian w notowaniach eurozłotego. Wobec wyczerpania ostatniej fali umocnienia polskiej waluty, w krótkim terminie dominuje naszym zdaniem ryzyko wzrostów kursu, które chwilowo hamuje jednak opór na poziomie 4,10" - oceniają analitycy Raiffeisen Bank Polska w swoim komentarzu.

Według nich bapływające w ostatnich dniach dane makroekonomiczne nie zdołały istotnie wpłynąć na notowania par złotowych. "Eurozłoty w dalszym ciągu konsoliduje się w rejonie 4,08, czekając na impuls do silniejszego ruchu. Nieco większe ruchy widać było wczoraj na parze USD/PLN, do czego przyczyniło się umocnienie dolara wobec szeregu walut. Najnowsze dane z gospodarki USA nie przemawiają wyraźnie za uruchomieniem kolejnej rundy ilościowego łagodzenia polityki pieniężnej w tym kraju" - zaznaczają analitycy. W środę ok. godz. 9:00 za jedno euro płacono 4,0902 zł a za dolara 3,3340 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2266. We wtorek, ok. godz. 17-tej jedno euro kosztowało 4,0838 zł, a dolar 3,3137 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,2323. We wtorek ok. godz. 8:30 za jedno euro płacono 4,0788 zł a za dolara 3,2991 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,2363.