Śledczy zabezpieczyli m.in. kilkadziesiąt kilogramów kruszcu różnych metali szlachetnych, np. złota podczas przeszukania siedzib spółek i obiektów mających związek z działalnością firmy Amber Gold - poinformował PAP w piątek prokurator Wojciech Szelągowski.

Funkcjonariusze ABW zakończyli przeszukanie siedzib spółek i obiektów mających związek z działalnością firmy Amber Gold - podał w piątek rzecznik Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) Maciej Karczyński.

Dodał, że w piątek będą kontynuowane przeszukania jednej ze spółek Amber Gold.

W piątek prokurator Wojciech Szelągowski z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku poinformował, że postawiono zarzuty prezesowi Amber Gold; ich treść zostanie podana po przesłuchaniu Marcina P.

Reklama

Jak powiedział rzecznik ABW, funkcjonariusze zabezpieczyli dane teleinformatyczne oraz ok. 500 segregatorów, w których znajdowały się faktury, przelewy związane z działalnością poszczególnych firm. Zabezpieczono także złoto.

W czwartek w godzinach porannych ok. 50 funkcjonariuszy ABW, na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku weszło do 14 miejsc. Przeszukano dziesięć spółek i cztery mieszkania.

Szelągowski poinformował PAP, że w czwartek wieczorem przeszukania prowadzone były w centrali Amber Gold sp. z o.o. w Gdańsku przy ul. Długie Ogrody. Jak powiedział, uczestniczył w nich prezes zarządu spółki Marcin P. "Przeszukanie jest jedną z najistotniejszych czynności w tym postępowaniu" - dodał.

Szelągowski przypomniał, że śledczy zajmują się zawiadomieniami: klientów spółki, Komisji Nadzoru Finansowego i Banku Gospodarki Żywnościowej.

Szelągowski poinformował, że do prokuratury dotąd wpłynęło 386 zawiadomień od klientów spółki. Zapewnił, że prokuratura będzie udzielała pomocy osobom pokrzywdzonym działaniem spółki Amber Gold w dochodzeniu roszczeń cywilnych. Zakres pomocy ma być określony w najbliższych dniach.

Prokurator wyjaśnił, że w ramach śledztwa ws. Amber Gold prokuratura sprawdza m.in. podejrzenie prania brudnych pieniędzy przez spółkę. Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do prokuratury w połowie czerwca od ABW za pośrednictwem BGŻ.

Komisja Nadzoru Finansowego umieściła Amber Gold na tzw. liście ostrzeżeń publicznych, ponieważ ma wątpliwości, czy spółka nie wykonuje czynności bankowych bez licencji.

W poniedziałek władze Amber Gold poinformowały, że zapadła decyzja o likwidacji spółki. Firma oświadczyła, że "w związku z zerwaniem lokat przez Amber Gold wszystkim klientom należy się zwrot pełnej kwoty kapitału wraz z odsetkami naliczonymi do dnia wypowiedzenia umowy".

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działająca od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.