Pracownicy portów w Lizbonie, Setubalu, Figueira da Foz i Aveiro wznowili w piątek nad ranem protest przeciwko planowanym przez rząd redukcjom zatrudnienia w sektorze portowym i ograniczeniu zadań dokerów. Wcześniejszy strajk pracowników portów przeprowadzony został w środę.

"Żądamy wstrzymania planowanych redukcji, które pozbawią pracy ponad 50 proc. naszej załogi. Sprzeciwiamy się nieuczciwemu traktowaniu nas przez rząd, który zamierza powierzyć znaczną część naszych obowiązków mniej wykwalifikowanym pracownikom firm zewnętrznych" - oświadczył Vitor Dias, wiceprzewodniczący Konfederacji Portowych Związków Zawodowych (Fesmarpor).

Według związkowca strajk dokerów powinien zostać zakończony w piątek wieczorem.

Tego samego dnia swój protest powtórzyli również pracownicy spółki Portway zapewniającej obsługę techniczną na portugalskich lotniskach. Podobnie jak w środę strajk doprowadził do licznych opóźnień w lotach. Protestujący, którzy domagają się kilkunastoprocentowych podwyżek, zapowiedzieli, że wznowią pracę dopiero w sobotę nad ranem.

Reklama

Podczas całego weekendu utrudnień należy się spodziewać również na portugalskiej kolei. Pracownicy spółek przewozów pasażerskich, towarowych oraz naprawy taboru kolejowego od rana co kilka godzin wstrzymują pracę. Strajkujący domagają się utrzymania wysokości ubiegłorocznego dodatku za pracę w niedziele i święta. Od stycznia 2012 r. jego wysokość zmniejszyła się ze 100 do 50 proc. wartości wynagrodzenia w dniu roboczym.