Gdańska prokuratura okręgowa przekazała prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi informacje o biegu postępowania i ustaleniach w śledztwie ws. spółki Amber Gold - poinformował w poniedziałek PAP Wojciech Szelągowski z gdańskiej prokuratury.

Pismo prokuratora generalnego z żądaniem przedstawienia informacji o stanie śledztwa ws. Amber Gold Prokuratura Okręgowa w Gdańsku otrzymała za pośrednictwem Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Informacja miała być przekazana do 20 sierpnia br. Szelągowski wyjaśnił, że w piśmie śledczy poinformowali o biegu postępowań i poczynionych ustaleniach.

Prezesowi Amber Gold Marcinowi P. w piątek prokuratura postawiła sześć zarzutów; przyznał się jedynie do niezłożenia sprawozdań finansowych spółki za lata 2009, 2010 i częściowo 2011 r. Prokuratura nie wyklucza, że zakres zarzutów stawianych szefowi Amber Gold zostanie rozszerzony.

Marcinowi P. zarzucono też m.in. naruszenie Prawa bankowego poprzez prowadzenie bez zezwolenia działalności bankowej, czyli gromadzenia pieniędzy od innych osób w celu udzielania pożyczek bądź w celu obarczania ich ryzykiem.

Szelągowski poinformował, że nie została jeszcze oszacowana wartość kruszcu znalezionego podczas przeszukania przez ABW w poprzednim tygodniu w siedzibach spółek i mieszkaniach związanych z Amber Gold. Śledczy zabezpieczyli 57 kg złota, kilogram platyny oraz mniej niż kilogram srebra

Reklama

Prokurator dodał, że w odniesieniu zarówno do majątku podejrzanego Marcina P., jak i spółki Amber Gold trwają działania związane z ujawnianiem majątku. Przyznał, że "na obecnym etapie trudno jest jednoznacznie określić, na których z ujawnianych przedmiotów zostanie dokonane zabezpieczenie majątkowe, a które staną się dowodem rzeczowym".

W postępowaniu, w ramach którego szefowi Amber Gold postawiono zarzuty w związku działalnością tej spółki, śledczy zajmują się zawiadomieniami: klientów spółki, Komisji Nadzoru Finansowego i Banku Gospodarki Żywnościowej.

Do poniedziałku do południa do Gdańska dotarło 608 zawiadomień o przestępstwie od osób, które podejrzewają, że w związku z zawarciem umów o lokaty terminowe z firmą Amber Gold Sp. z o. o. dokonano przestępstwa doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 37 mln 576 tys. zł. Po południu w poniedziałek do prokuratury w Gdańsku z całego kraju dotarło kolejnych kilkadziesiąt zawiadomień.

Oprócz głównego śledztwa prokuratura prowadzi także postępowania sprawdzające ws. Michała Tuska. Do 10 września prokuratura zdecyduje o odmowie lub wszczęciu śledztwa ws. możliwości działania na szkodę majątkową spółki Port Lotniczy Gdańsk przez Michała Tuska - poinformował Szelągowski.

Wyjaśnił, że przejęte od Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście postępowanie sprawdzające dotyczące syna premiera Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi w odrębnym dochodzeniu i nie będzie tego łączyć z głównym śledztwem obejmującym spółkę Amber Gold.

O możliwości popełnienia przestępstwa przez syna premiera powiadomiło tydzień temu Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Śródmieście opolskie stowarzyszenie Stop Korupcji.

Prezes stowarzyszenia Stop Korupcji Tomasz Kwiatek argumentuje, że w przypadku syna szefa rządu, który pracował jednocześnie dla gdańskiego lotniska i OLT Express (przewoźnika należącego do Amber Gold), mogło dojść do konfliktu interesów, na której stracić mogła spółka Port Lotniczy Gdańsk.

Szelągowski powiedział, że "jest za wcześnie, żeby mógł powiedzieć, czy syn premiera będzie przesłuchany w tej sprawie".

Jednocześnie prokuratura prowadzi postępowanie sprawdzające w sprawie zawiadomienia złożonego przez prezesa Amber Gold. Dotyczy ono "podejrzenia popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych, pracowników KNF i ABW". Szelągowski poinformował, że do 3 września prokurator jest zobowiązany zdecydować w tej sprawie o wszczęciu śledztwa albo odmówić jego wszczęcia.

Prokuratura prowadzi także postępowanie sprawdzające dotyczące zawiadomienia ministra sprawiedliwości o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kuratora sądowego, który dozorował szefa Amber Gold Marcina P. Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do prokuratury w miniony piątek. Szelągowski wyjaśnił, że "wstępnie przyjęto w zawiadomieniu, że dotyczy ono niedopełnienia obowiązków służbowych przez kuratora sądowego".

Zdaniem resortu niezgodny z prawem czyn kuratora sądowego miał polegać na "poświadczeniu nieprawdy" w sprawie wykonania w całości przez Marcina P. nałożonego na niego przez sąd obowiązku naprawienia szkody.

Na szefie Amber Gold ciąży kilka wyroków w zawieszeniu za oszustwa. Według Kodeksu spółek handlowych członkiem zarządu lub rady nadzorczej nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem za przestępstwa przeciw mieniu. Zakaz taki trwa pięć lat od dnia uprawomocnienia się wyroku.

Dodatkowo gdańska prokuratura wszczęła także postępowanie służbowe wobec prokuratora z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz, który wcześniej zajmował się działalnością Amber Gold z zawiadomienia Komisji Nadzoru Finansowego złożonego w 2009 r. Szelągowski wyjaśnił, że jeżeli zostałyby stwierdzone uchybienia w pracy prokuratora, to prokurator okręgowy może wystąpić do rzecznika dyscyplinarnego przy Prokuraturze Apelacyjnej w Gdańsku z wnioskiem o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce, działa od 2009 r. Klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

Tydzień temu Amber Gold ogłosiła decyzję o likwidacji. Około 7 tys. klientów parabanku miało powierzyć spółce ok. 80 mln zł.