W Krakowie niezmiennie najtańszą częścią miasta pozostaje Nowa Huta, natomiast w stolicy Dolnego Śląska taką dzielnicą jest Psie Pole. "To właśnie w tych dzielnicach nabywcy mogą liczyć na najniższe ceny, oscylujące wokół 4 tys. zł za m kw." - powiedział PAP pełnomocnik zarządu w agencji Emmerson Jarosław Skoczeń.

W Warszawie, według danych Emmersona, obecne minimum cenowe na rynku pierwotnym oscyluje wokół poziomu 4,5 tys. zł za m kw. Najtańsze mieszkania deweloperskie w granicach administracyjnych stolicy można znaleźć nie tylko w Białołęce, ale również w takich dzielnicach, jak Włochy czy Wilanów. Z reguły najniższe ceny za metr kwadratowy dotyczą największych mieszkań. Klient zainteresowany w Warszawie lokalem dwu- lub trzypokojowym powinien przygotować się na cenę na ofertowym poziomie około 5-5,2 tys. zł za m kw.

Z ankiety przeprowadzonej wśród pośredników przez agencję nieruchomości Metrohouse & Partnerzy wynika, że w pierwszej piątce tanich lokalizacji w Warszawie, poza Białołęką, znalazły się: Rembertów, Praga Północ, Wesoła i Wawer. Z analizy przeprowadzonych transakcji wynika jednak, że niechęć do Białołęki ma charakter czysto deklaratywny. "Mimo że klienci zastrzegają, że nie kupią mieszkania na Białołęce, to jednak aż 12 proc. transakcji dokonanych przez Metrohouse w tym roku dotyczy mieszkań sprzedanych właśnie w tej dzielnicy. To drugi wynik po Mokotowie (14 proc.)" - podkreślił Marcin Jańczuk z Metrohouse.

>>> Czytaj też: Zakazane rewiry Warszawy: oto dzielnice, w których nie chcemy mieszkać

Reklama