Opublikowane wczoraj zapiski z ostatniego posiedzenia Fed są korzystane z punktu widzenia globalnych rynków akcyjnych i zadecydowały o dobrym otwarciu dzisiejszego handlu zarówno na rozwiniętych rynkach Starego Kontynentu, jak i w Warszawie.

Zaraz po starcie czwartkowej sesji główne indeksy GPW, czyli WIG i WIG20 zwyżkowały maksymalnie odpowiednio o: 0,43% i 0,56%, a w przypadku benchmarkowego paneuropejskiego indeksu STOXX Europe 600 było to nawet +0,62%.

Wielu z członków FOMC podejmując swoją sierpniową decyzję było zdania, że już niedługo możliwe jest wdrożenie dodatkowych działań stymulacji monetarnej, jeśli nie pojawią się sygnały wyraźnego przyśpieszenia amerykańskiej gospodarki. Ich zdaniem realizowany w dużej skali program skupu aktywów mógłby wesprzeć ożywienie w ekonomii USA. Na sierpniowym posiedzeniu rozważano także możliwość wydłużenia przyrzeczonego terminu utrzymania stóp procentowych na obecnym bardzo niskim poziomie.

Pomimo dobrego początku sesji pary do zakupów akcji na GPW nie starczyło jednak na zbyt długo i w kolejnych godzinach handlu główne warszawskie indeksy poszły w dół, schodząc lekko poniżej poziomów z wczorajszego zamknięcia. Wyraźne cofnięcie się obozu byków widoczne było także na Zachodzie, choć tam akurat rynek zdołał utrzymać się całościowo na plusie.

Spadek ten nastąpił pomimo tego, że przedstawione dziś rano wstępne dane o kondycji sektora wytwórczego Eurolandu za sierpień były nieco lepsze niż sądzono. Indeks PMI go obrazujący wzrósł bowiem do poziomu 45,3 pkt z 44,0 pkt w lipcu i 44,2 pkt w prognozach i znalazł się na najwyższym poziomie od 4 miesięcy. Słabszy jednak niż sądzono i najsłabszy od 2 miesięcy odczyt indeksu PMI dla sektora usług strefy euro (analogicznie: 47,5 pkt wobec 47,9 pkt i wobec 47,7 pkt) zadecydował jednak o tym, że indeks PMI łącznie (sektor wytwórczy plus sektor usług) poprawił się w sierpniu tylko minimalnie rosnąc do 46,6 pkt z 46,5 pkt w lipcu i zarazem w średniej oczekiwań.

Reklama

Widoczna obawa inwestorów przed kolejnymi silniejszymi zakupami akcji oraz pojawiające się co rusz zakusy na ich sprzedaż zdają się być związane przede wszystkim z rosnącym obecnie ryzykiem korekty spadkowej ostatnich silnych zwyżek cen akcji po obu stronach oceanu. W ubiegłym tygodniu indeks Stoxx Europe 600 zwyżkował już po raz 11-sty z rzędu, a w poniedziałek ustanowił swój najwyższy poziom od 11 lipca ubiegłego roku. Z kolei amerykański indeks S&P500 we wtorek wzrósł do swojego najwyższego poziomu od maja 2008 r., a w ostatnim tygodniu zwyżkował po raz 6-sty z rzędu. Jeśli chodzi zaś o Warszawę, to 17 sierpnia indeks szerokiego rynku GPW zwyżkował maksymalnie do 42521,16 pkt tj. do swojego najwyższego poziomu od 5 sierpnia ub.r., a indeks WIG podskoczył tego samego dnia max. do 2351,85 pkt tj. do poziomu obserwowanego ostatnio w dniu 16 marca br. Cały miniony tydzień był dla nich trzecim wzrostowym z rzędu.

In minus na nastroje na rynkach działa jednak także dzisiejsza nocna czasu polskiego publikacja danych o aktywności sektora wytwórczego Chin, która pokazała jej spadek (indeks PMI) do poziomu najniższego od 9 miesięcy tj. do 47,8 pkt z 49,3 pkt w lipcu.

Bieżąca sytuacja rynkowa

O godz. 13:05 indeks WIG20 szedł w dół o 0,08% do 2277,36 pkt, a indeks WIG zniżkował o 0,12% do 41797,50 pkt. W tym samym czasie paneuropejski indeks STOXX Europe 600 rósł o 0,18% do 269,76 pkt, a kontrakty terminowe na amerykański indeks S&P500 handlowane były na 0,25% plusie (1415,65 pkt).