Dalsze prace na Stadionie Śląskim - przerwane po ubiegłorocznej awarii - będą mogły ruszyć po wypracowaniu ustaleń ekspertów i zaakceptowaniu tych wyników przez nadzór budowlany. Samorząd spodziewa się, że ustalenia będą gotowe jesienią.

Marszałek woj. śląskiego Adam Matusiewicz poinformował o tym radnych podczas piątkowej sesji Sejmiku Woj. Śląskiego. Jak zaznaczył, umowa z głównym wykonawcą - konsorcjum firm Hochtief Polska (lider), Hochtief Solutions AG, Mostostal Zabrze i Thermoserr - jest aneksowana do końca 2012 r. Niedawno pozytywnie zakończyły się też negocjacje z biurem projektowym ws. kontynuacji nadzoru autorskiego.

Do awarii i przerwania prac na Stadionie Śląskim doszło 15 lipca ub. roku. Tuż przed zakończeniem - trwającego wówczas od 12 dni - podnoszenia linowej konstrukcji, która ma utrzymywać dach obiektu, pękły dwa z 40 zastosowanych w konstrukcji "krokodyli". Tym mianem potocznie nazwano uchwyty łączące liny promieniowe dachu z jego wewnętrznym pierścieniem rozciąganym.

Zasadnicze prace wstrzymano, a ekspertyzę przyczyn awarii samorząd zamówił w warszawskim Instytucie Techniki Budowlanej (ITB). Eksperci ITB wskazali w grudniu ub. roku m.in., że bezpośrednią przyczyną awarii były błędy w wykonaniu "krokodyli". Zalecili m.in. ponowne ich zaprojektowanie - z uwzględnieniem podwyższonych standardów bezpieczeństwa i odporności na zniszczenie konstrukcji, ponowne przeliczenie konstrukcji linowej dla stanów awaryjnych i zastosowanie stałego monitoringu konstrukcji w czasie eksploatacji.

"Ekspertyza była wielokrotnie uzupełniana; decydujące uzupełnienie było w kwietniu tego roku. W przeciągu prawie całego pierwszego półrocza toczyliśmy negocjacje z inspektorem nadzoru budowlanego, który nie był usatysfakcjonowany - to moja interpretacja - wynikami ekspertyzy" - mówił w piątek marszałek.

Reklama

"Inspektor nadzoru budowlanego zawsze będzie nastawiony - i słusznie (...) - na maksymalizację bezpieczeństwa w procesie budowlanym i po nim. Wobec tego jednak, że ekspertyza ITB i wszelkie uzupełnienia były niewystarczające, podjęliśmy decyzję, że musimy stworzyć nowy zespół - łączący ekspertów wszystkich stron występujących w tym procesie" - wskazał Matusiewicz.

Jak zaznaczył, zespół ten pracuje już od kilku tygodni. "Nie powinien pracować, mam nadzieję, zbyt długo. Na jesieni powinniśmy mieć wyniki jego pracy. W momencie zaakceptowania tych wyników przez inspektora nadzoru budowlanego, będziemy mogli przystąpić do dalszych prac" - zapowiedział marszałek woj. śląskiego.

Koszt inwestycji to 465 mln zł, z czego 110 mln zł pokrywa dotacja ministerstwa sportu z 2010 r. - reszta to środki własne samorządu woj. śląskiego. Wartość kontraktu podstawowego z generalnym wykonawcą to niecałe 365 mln zł. Dotychczasowe roboty dodatkowe sięgnęły 34 mln zł.

Jak oszacowały władze regionu, koszt ewentualnego przeprojektowania i wykonania elementów wskazanych w pierwotnej opinii ITB, sięgnąłby najwyżej kilku milionów złotych. Znacznie więcej mają kosztować wcześniejsze niedoszacowania z etapu projektowania. Dodatkowe wydatki mogą zwiększyć koszt przebudowy stadionu do ok. 510 mln zł.

Według piątkowej informacji Matusiewicza budowa trybuny zachodniej Stadionu Śląskiego jest gotowa w 90 proc., trybuny wschodniej w - 70 proc., a zadaszenia całego stadionu - w 80 proc. Wprowadzenie funkcji lekkoatletycznej zrealizowano dotąd - w 20 proc., budowę zaplecza treningowego, masztu radiolinii dla służb i ogrodzenia - w 5 proc., a zagospodarowanie terenu - w 20 proc.