"Eksport Polski na Litwę jest trzykrotnie większy niż do olbrzymiej Kanady, pięciokrotnie większy niż do Kazachstanu i zaledwie o 30 proc. mniejszy niż do Stanów Zjednoczonych" - powiedział podczas konferencji prasowej kierownik wydziału promocji i inwestycji ambasady polskiej w Wilnie, radca-minister Henryk Szymański.

Według kalkulacji wydziału promocji przeciętny mieszkaniec Litwy w ostatnich sześciu miesiącach kupił polskie towary i usługi za 1300 zł. Plasuje to Litwę w pierwszej trójce w gronie unijnych partnerów handlowych Polski - po Luksemburgu i Republice Czeskiej.

Siłą napędową polskiego eksportu na Litwę w pierwszym półroczu br. były produkty mineralne, przemysłu chemicznego oraz wyroby metalowe.

Zdaniem Szymańskiego roczny potencjał wzrostu polskiego eksportu na Litwę w najbliższych trzech latach, w zależności od rozwoju sytuacji w Europie, wynosi 10-16 proc.

Reklama

Radca minister zaznacza, że ostatnio ważnym ośrodkiem polsko-litewskiej współpracy gospodarczej staje Kowno - drugie co do wielkości litewskie miasto. Decyduje o tym głównie jego geograficzne położenie - znajduje się ono w centralnej części kraju i ok. 100 km od granicy polsko-litewskiej.

W Kownie działają spółki polskich firm.

Jak powiedział PAP Eimantas Pilvelis, dyrektor generalny Telefonika Baltics, spółki córki polskiej firmy Telefonika Kable, popularności litewskiego rynku wśród polskich przedsiębiorców to wynik m.in. bliskość, podobnej mentalności i konkurencyjnych cen polskich produktów.

Od 2004 r. na litewskim rynku jest obecna polska firma Solaris. W tym roku dostarczy 30 niskopodłogowych autobusów do Kowna i Poniewieża. Autobusów hybrydowe do Poniewieża będą m.in. pierwszymi spalinowo-elektrycznymi pojazdami komunikacji miejskiej na Litwie.