Ze względu na duże ilości obowiązków, z wizyty na sympozjum zrezygnował Mario Draghi, szef EBC. Niezrażeni tym inwestorzy nadal spodziewają się, że podczas piątkowego wystąpienia Bena Bernanke, usłyszą chociaż cień wskazówki, co do planów monetarnego luzowania w USA.

Informacje dotyczące zmiany planów szefa EBC, co do jego obecności w USA, rozkręciły spiralę plotek, że EBC jest już w finałowej fazie przygotowań własnego planu ratunkowego dla Europy. Dodatkowo słabsze dane dotyczące indeksów zaufania konsumentów w USA sprowokowały inwestorów do sprzedaży USD za EUR. Kurs EURUSD dotarł wczoraj do poziomu 1.2576. Rynek i oczekiwania inwestorów, co do piątkowego wystąpienia są bardzo mocne, gdyż wzrost ten odbywał się przy spadających cenach akcji.

Generalnie sesje w Europie zdominowane były przez kolor czerwony. DAX spadł o 0.64%, CAC40 o 0.90% a FTSE100 o 0.02%. Na delikatnych minusach zakończyły się również notowania akcji za oceanem: DOW spadł o 0.17% a S&P o 0.08%.
Dzisiejsze notowania najprawdopodobniej znów przebiegać będą w rytm kolejnych wypowiedzi przygotowujących nas do najbliższego przedstawienia ze strony banków centralnych. Jedno jest pewne – w Jackson Hole nie dowiemy się, jakie będą kolejne kroki Mario Draghi’ego. Z tym musimy poczekać do 6 września. Nadal aktualne pozostaje natomiast pytanie:

- Czy we wrześniu zobaczymy QE3 w USA? Czy może, zgodnie z prognozami Saxobanku sprzed 2 miesięcy FED zatrzyma sobie QE3 jako ostateczną broń w końcowej fazie kryzysu europejskiego?

Reklama

W oczekiwaniu na kolejne rewelacje ze strony bankierów centralnych dziś należy zwrócić uwagę na publikację następujących danych ekonomicznych:

14.00 – niemieckie CPI
14.30 – amerykańskie PKB