W parę minut po publikacji krajowego PKB polska waluta nieznacznie pogłębiła spadki zainicjowane w środę. Kurs nie zdołał jednak naruszyć pełnego zakresu 4,20 PLN za euro sugerując, iż w dużej mierze słabszy odczyt został już zdyskontowany wczoraj.

Publikacja na poziomie 2,4 proc. r/r, wobec oczekiwanego 2,9 proc. r/r wskazuje, że coraz bardziej realnym staje się scenariusz gwałtownego spowolnienia w kolejnych kwartałach. Dodatkowo sama aktualna struktura produktu krajowego brutto pokazuje, iż drastycznie spowalnia krajowy popyt oraz inwestycje, a więc dwa z podstawowych silników napędzających koniunkturę w Polsce.

Słabszy odczyt PKB znalazł również odzwierciedlenie w spadkach rentowności polskiego długu (aktualnie obligacje 10-letnie 4,93 proc.) wskazując, iż inwestorzy zaczynają spekulować pod rozpoczęcie luzowania monetarnego w Polsce. Dzisiejsza publikacja dostarcza mocnych argumentów dla gołębiego skrzydła w RPP, stąd można przyjmować, iż wrześniowe posiedzenie zakończy się wyraźnym złagodzeniem stanowiska przez gremium decyzyjne. Najbardziej realnym scenariuszem wydaje się obecnie złagodzenie retoryki RPP we wrześniu i rozpoczęcie cyklu obniżek stóp na jesieni lub tuż po nowym roku.