Osiemnaście miesięcy temu Bruksela wystosowała ultimatum do kręgów biznesowych: zatrudniajcie więcej kobiet w zarządach, bo inaczej wprowadzimy obowiązkowe parytety.
Teraz Komisja Europejska chce zrealizować tę groźbę, proponując rozwiązania prawne, które wymuszą osiągnięcie parytetu 60 – 40 między mężczyznami a kobietami do 2015 r.
W Norwegii parytety obowiązują od 2002 r. i obecnie ponad 40 proc. członków zarządów to kobiety. W Wielkiej Brytanii również nastąpił gwałtowny wzrost w tym zakresie, tam rząd sugerował firmom 25 proc. do 2015 r. Ale w obu tych krajach kobiety obejmują mniej prestiżowe, mniej odpowiedzialne stanowiska, a bardziej wpływowe funkcje pozostają w rękach mężczyzn. Proste narzucenie parytetu może stwarzać pozory poprawy sytuacji, ale w rzeczywistości prowadzi niemal wyłącznie do zmian powierzchownych.
Prawdziwy dylemat polega na tym, jak wspierać awans kobiet na szczeble kierownicze w biznesie, kiedy pojawia się problem pogodzenia pracy i obowiązków rodzinnych. Statystyki pokazują, że gdzieś pomiędzy siódmym a dwunastym rokiem kariery zawodowej kobiety zaczynają zostawać w tyle. Wynika to często z małej dostępności niedrogiej opieki nad dziećmi i elastycznych warunków pracy. Jednak w Norwegii nawet szczodre urlopy opiekuńcze i powszechnie dostępna opieka nad dziećmi nie przyniosły spodziewanych wyników na najwyższych szczeblach w biznesie.
Na taką sytuację ma wpływ wiele czynników, którym nie zaradzą ani parytety, ani oficjalnie wyznaczane cele. Jednak firmy mogą i powinny robić więcej, aby zmieniać nastawienie – własne i wszystkich swoich pracowników. Dobrym początkiem byłoby lepsze szkolenie kadry menedżerskiej i większa elastyczność w kwestii tego, gdzie i jak mogą pracować osoby posiadające dzieci – matki i ojcowie. Firmy muszą dokładać większych starań, aby wyszukiwać i stwarzać zachęty dla tych pracowników, którzy mają potencjał do objęcia stanowisk kierowniczych.
Reklama
Celem powinna być różnorodność pod względem doświadczeń i pochodzenia, tak samo jak płci. Awansowanie większej liczby kobiet na stanowiska kierownicze pomoże w realizacji tego celu i osiąganiu sukcesów. Nie dlatego, że dyrektorzy kobiety lepiej pracują – twierdzenia takie nie znajdują szerszych podstaw. Ale dlatego, że firma, która nie wykorzystuje w pełni uzdolnień swoich pracowników, ogranicza swój potencjał rozwojowy.