W piątek bydgoska Pesa uroczyście przekaże kolejom czeskim 2 pierwsze z zamówionych przez nie pociągów - poinformował we wtorek PAP członek zarządu firmy Marcin Jędryczka.

W sumie do Czech trafi 31 spalinowych pociągów wyprodukowanych przez bydgoską firmę.

Umowę na dostawę 31 pociągów czeskie koleje państwowe (CzD) i Pesa zawarły w marcu ubiegłego roku. Wartość zamówienia to około 350 mln zł. Ma ono być realizowane między połową 2012 roku a końcem 2013 roku. To pierwsza umowa Pesy na rynku czeskim. Jednocześnie Pesa jest pierwszym przedsiębiorstwem z Polski, które wygrało ogłoszony przez CzD przetarg na dostawę pociągów obsługujących czeskie linie regionalne. Dotychczas głównym dostawcą kolei w Czechach był czeski holding Skoda.

"Uroczyste przekazanie pociągów odbędzie się w piątek w Pilźnie. Będą to dwa pierwsze pojazdy, kolejne dwa będą przekazane Czechom na przełomie września i października br." - powiedział Marcin Jędryczka. W sumie w tym roku do naszych południowych sąsiadów ma trafić sześć takich pociągów. Całe zamówienie ma być zrealizowane do końca 2013 r.

Wyprodukowane w Polsce pociągi mają obsługiwać lokalne połączenia w czterech województwach Czech i Moraw. Pociągi oferowane przez Pesę pod nazwą "Link" mogą osiągać prędkość do 120 km/godz. i przewozić 120 pasażerów na miejscach siedzących, a w sumie 240 osób. Będą klimatyzowane, wyposażone w zamknięty obieg toalet, a także przystosowane dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Pojazdy wyposażone są także w monitoring.

Reklama

Pesa zaprezentowała we wtorek na największych na świecie berlińskich targach kolejowych Innotrans dwa swoje pojazdy - właśnie pociąg spalinowy "Link", a także pierwszą wyprodukowaną przez siebie lokomotywę - nazwaną "Gama". Na drugi dzień targów producent zaplanował premierę swojego nowego niskopodłogowego tramwaju - "Swing".

Również w środę firma najprawdopodobniej podpisze kontrakt na dostawę prawie pół tysiąca szynobusów o napędzie spalinowym z kolejami niemieckimi DB. Umowa, o minimalnej wartości około 1,5 miliarda złotych, będzie największą w historii bydgoskiej firmy. Umowa ma mieć charakter ramowy; określi maksymalną ilość szynobusów, które niemiecki przewoźnik kupi od producenta z Bydgoszczy, ich rodzaj, cenę, a także czas dostawy.

Pesa nie ujawnia szczegółów kontraktu. Jak wyjaśnił Jędryczka, to ile pociągów ostatecznie Pesa dostarczy kolejom niemieckim będzie zależało od tego, ile przetargów na obsługę połączeń wygra DB, i jak w związku z tym będą się kształtowały potrzeby przewoźnika. Ocenił jednak, że Pesa być może będzie musiała zwiększyć zatrudnienie nawet o 500 osób, by móc zrealizować zamówienie.

"Wymagania wobec pojazdów szynowych stawiane przez DB są tak wysokie, że ich spełnienie otwiera producentom rynki właściwie na całym świecie" - powiedział Jędryczka. Wyjaśnił, że bydgoska firma szuka nowych nabywców na swoje produkty, zainteresowani nimi - jak mówił - są nawet nabywcy z Brazylii, czy Chile.