"Środki wypracowane przez Kompanię będziemy chcieli jednak przeznaczyć na modernizację, na restrukturyzację. Myślę, że ze strony rządu będzie tu zrozumienie i tak jak w ubiegłym roku nie będzie dywidendy" - powiedział w piątek PAP wiceminister w Katowicach.

Nie wykluczył, że w JSW dywidenda może być wyższa niż 30 proc. skonsolidowanego zysku netto, jeżeli takie będą potrzeby budżetu państwa. Zależy to także od tego, ile ostatecznie wyniesie zysk spółki, na której wynik rzutują m.in. spadające ceny węgla koksowego.

"Musimy pamiętać, że JSW to spółka, gdzie znaczącym udziałowcem jest Skarb Państwa. Jeżeli budżet państwa będzie w potrzebie, to być może ta dywidenda będzie większa, bo wiemy, że zyski spółki będą o wiele mniejsze" - powiedział Tomczykiewicz.

Zarząd JSW deklarował w prospekcie emisyjnym, że po debiucie na warszawskiej GPW jego intencją będzie rekomendowanie walnemu zgromadzeniu wypłat dywidend na poziomie co najmniej 30 proc. skonsolidowanego zysku netto za dany rok obrotowy. Prezes spółki mówił niedawno, że firma nie zmienia polityki dywidendy.

Reklama

"Na koniec o wysokości dywidendy decydują właściciele. Jak będzie - zobaczymy. Zależy to m.in. od realizacji tegorocznego budżetu państwa, jaki ostatecznie kształt będzie miał budżet oraz jak głębokie będzie spowolnienie w Europie; a w związku z tym jakie będą potrzeby jednego z właścicieli spółki, czyli Skarbu Państwa" - dodał wiceminister.