Orlen jest coraz bliższy rozstrzygnięcia przetargu na budowę elektrowni gazowo-parowej o mocy do 500 MW. Blok ma stanąć we Włocławku, a na jego realizację potrzeba 1,5 mld zł. Z nieoficjalnych informacji DGP wynika, że ceny zaproponowane przez dwa konsorcja dopuszczone do ubiegłotygodniowej licytacji były niższe.
Najostrzej zagrał tandem SNC Lavalin z GE, który otrzymał wyłączność na negocjowanie ostatecznego kształtu umowy na wykonawstwo i serwis. Jeśli dopnie swego, będzie to już drugi kontrakt na budowę elektrowni gazowej w Polsce amerykańskiego koncernu GE. Firma, która dziś oficjalnie świętuje 20-letnią obecność na naszym rynku energetycznym, w tandemie z hiszpańską spółką Abener buduje już inny blok gazowy dla PGNiG i Tauronu w Stalowej Woli.
Jeśli chodzi o inwestycję Orlenu, strony założyły, że na doprecyzowanie kontraktu będą potrzebowały dwóch miesięcy. Z naszych informacji wynika, że spółka chce podpisać umowę z wykonawcą bloku najpóźniej w grudniu. Beata Karpińska, rzeczniczka Orlenu, powiedziała DGP, że postępowanie przetargowe jest w toku, a informacja o tym, z kim zostanie podpisany kontrakt, zostanie podana po zamknięciu negocjacji.
W ich trakcie może jeszcze dojść do przetasowań. Ponieważ przetarg prowadzony jest poza procedurą zamówień publicznych, w przypadku niepowodzenia rozmów z SNC Lavalin-GE Orlen do negocjacyjnego stołu może zaprosić japońskie Mitsubishi. Tuż przed metą z wyścigu odpadł niemiecki Siemens, a kilka miesięcy temu z szansami na zamówienie pożegnały się konsorcja Alstomu i PBG oraz konsorcjum Polimeksu-Mostostalu z włoskimi firmami Ansaldo i Techint.
Reklama
Jeśli uda się podpisać umowę na elektrownię do końca roku, prace budowlane będą mogły ruszyć wiosną 2013 r. Spółka uzyskała już decyzję środowiskową dla inwestycji, pozwolenie na budowę oraz umowę na przyłączenie obiektu do sieci energetycznej. Blok powinien zacząć pracę w 2014 r.