Zanotowany w trzecim kwartale 1-proc. wzrost to najszybsze tempo wzrostu od 2007 roku. Jest on skutkiem pozytywnego wpływu Olimpiady, a także odbicia się po stracie z poprzedniego kwartału, kiedy na PKB miało wpływ dodatkowe święto państwowe. Szef Banku Anglii Mervyn King stwierdził w tym tygodniu, że wzrost ten jest „powolny i niepewny”, co może sugerować, że pod liczbami kryją się słabości, które mogą być podstawą do udzielenia przez bank kolejnej pomocy finansowej.

„Wciąż obawiamy się, że brytyjska gospodarka będzie w przyszłym roku wyglądać dość płasko,” komentuje James Shugg, ekonomista z londyńskiego Westpac Banking Corp. „Wszystko zależy od tego, jak wysoka jest determinacja rządu, żeby sztywno trzymać się planu redukcji deficytu.”

Szacuje się, że do wzrosku PKB 0,2 pkt proc. dodała sprzedaż biletów na wydarzenia związane z letnią Olimpiadą.

Brytyjski Kanclerz Skarbu George Osborne stwierdził w oświadczeniu, że kraj „wciąż ma przed sobą długą drogę, ale te dane pokazują, że jesteśmy na dobrej drodze. Gospodarka leczy swoje rany, a my przyjęliśmy dobrą postawę.”

Reklama