Zmiana konstytucji
Problemy gospodarcze
Zachód z Julią w tle
Rosja wyczekuje
Partia Regionów walczy o 300 mandatów
Do momentu zamknięcia tego numeru DGP nie znaliśmy jeszcze pełnych wyników wyborów. Te będą ostatecznie znane dopiero za co najmniej 10 dni. Wiadomo tyle (po podliczeniu 70 proc. głosów), że na rządzącą Partię Regionów (PR) głosowało 33,5 proc. Ukraińców, a na sprzymierzonych z nią komunistów – kolejne 14,5 proc. Do parlamentu weszły też trzy partie opozycyjne. Zjednoczona Opozycja „Batkiwszczyna” Julii Tymoszenko i Arsenija Jaceniuka zebrała 23 proc. głosów, na UDAR boksera Witalija Kliczki oddało głos 13,1 proc. Ukraińców, zaś skrajnie prawicowej, antypolskiej Swobodzie zaufało aż 9 proc. wyborców. To jednak decyduje o rozdziale połowy mandatów, druga pochodzi z okręgów jednomandatowych. Ze wstępnych szacunków wynika, że PR razem z komunistami będą dysponować ok. 240 posłami. Opozycja zyska zaś ponad 180 posłów. Reszta to kandydaci niezależni i należący do mniejszych partii. To o nich będzie toczył się bój. PR będzie starała się wciągać do współpracy nawet pojedynczych posłów. Jeśli dobije do 300 mandatów, będzie mogła zmienić konstytucję.